Co do zasady biznes zagospodarowywania odpadów ma w Polsce dobre perspektywy rozwoju. Nie oznacza to jednak braku specyficznych dla niego problemów.
– Sektor zagospodarowania odpadów przemysłowych w Polsce mierzy się z wieloma wyzwaniami, takimi jak walka z nielegalnym składowaniem czy konieczność przestrzegania zapisów ustawy o odpadach w aspekcie hierarchii przetwarzania odpadów. Ich skuteczne rozwiązanie wymaga skoordynowanych działań władz i przedsiębiorstw branżowych – uważa Henryk Siodmok, prezes Mo-Bruku. Jednocześnie przyznaje, że mimo tych wyzwań koniunktura w sektorze pozostaje sprzyjająca, a firmy o solidnych fundamentach i unikalnym know-how w nadchodzących latach mają szansę na dynamiczny wzrost.
Spółki posiadają duże moce w zakresie zagospodarowywania odpadów
Możliwość skokowego zwiększenia przychodów i zysków za sprawą realizowanych inwestycji w moce produkcyjne oraz ogłaszanych kolejnych przetargów na zagospodarowanie tzw. bomb ekologicznych ma m.in. Mo-Bruk. Zarząd przypomina, że w tym roku planowane jest zakończenie programu o wartości około 230 mln zł, który umożliwia znaczący wzrost zdolności wytwórczych grupy. – Moce produkcyjne w zakresie termicznego przetwarzania odpadów zwiększą się o ponad 60 proc. Natomiast w dziale zestalania i stabilizacji odpadów nieorganicznych moce produkcyjne w dwóch istniejących zakładach wzrosną o 70 proc. – przypomina Siodmok.
W marcu powinna zapaść ostateczna decyzja dotycząca przetargu na zagospodarowanie bomby ekologicznej w Rogowcu. Spółka złożyła najkorzystniejszą ofertę i liczy na pozytywne rozstrzygnięcie. W I etapie do utylizacji trafiłoby 4 tys. ton niebezpiecznych odpadów, a docelowo ponad 20 tys. ton. Mo-Bruk nie wyklucza też kolejnego przejęcia w tym roku.