WIG20 jak zwykle… rozczarował. Dziś wyniki Alphabetu

Pierwsze godziny handlu w poniedziałek rodziły nadzieję na zdecydowany ruch WIG20 w górę. Na nadziejach się skończyło i wskaźnik ostatecznie zyskał raptem 0,02 proc. Co czeka nas dzisiaj?

Publikacja: 29.10.2024 08:41

WIG20 jak zwykle… rozczarował. Dziś wyniki Alphabetu

Foto: David Paul Morris/Bloomberg

W ciągu dnia WIG20 zszedł do 2233 pkt. O 11.00 miał dzienne maksimum 2265 pkt. Kończył dzień na poziomie 2245 pkt. I do tego notował spadające obroty o ponad 100 mln do 610 mln zł. Gorzej wypadł mWIG40 zniżkując o 0,4 proc. Honoru GPW broniły maluchy zwyżkując o 0,9 proc. Obroty na całym parkiecie kolejny dzień spadały, tym razem nieznacznie z 935 mln do 899 mln zł. Najbardziej rozczarowały banki i handel hurtowy. Sesja ponownie nic nie zmienia w układzie technicznym i pozostajemy między wsparciem i oporem z ubiegłego tygodnia.

Tymczasem w Europie większość rynków świeciła na zielono. CAC 40 zyskał 0,8 proc., DAX 0,3 proc., a FTSE 250 prawie 0,1 proc.

W USA tym razem bez rekordów, choć główne wskaźniki przez cały dzień pozostawały nad kreską. S&P 500 zyskał 0,3 proc., ale początek sesji wskazywał na więcej. Tyle samo zyskał Nasdaq Composite. Tak jak pisaliśmy wcześniej, ten tydzień będzie obfitował w wiele wydarzeń ekonomicznych nie tylko w USA. Alphabet poda raport finansowy we wtorek, Meta Platforms i Microsoft w środę, a Apple i Amazon podzielą się informacjami w czwartek. Pięć firm ma duży udział w wycenach i pokaże kierunek notowaniom. Ponadto uwaga graczy będzie skupiona na piątkowym miesięcznym raporcie o zatrudnieniu (stopa bezrobocia ma pozostać bez zmian – 4,1 proc.) w USA.

Dzisiaj w Tokio Nikkei 225 parł do przodu i wrócił do poziomu sprzed tygodnia. Zyskał 0,8 proc. Hang Seng drożeje o 0,4 proc., ale SSE Composite traci 1,1 proc.

Parkiet w Chinach pozostaje uśpiony od kilku dni

Piotr Neidek, BM mBanku

Dzisiejsza sesja przebiega płasko, zarówno w Szanghaju jak i Hongkongu. Stan ten może się jeszcze zmienić, jednakże o godzinie 6:00 kluczowym słowem opisującym wydarzenia w tamtej części świata, to marazm. Podobnie jest W Sydney czy Seulu, a nieco więcej zmienności można doszukać się w Tokio. Po mocnym otwarciu tygodnia, wtorek także sprzyja bykom. Nikkei 225 obecnie rośnie o 0,6% i jest to najsilniej zwyżkujący indeks na azjatyckich parkietach.

Tanieje ropa, ale poranne spadki o 0,8% są niewielkie w stosunku do wczorajszego tąpnięcia. Pod kreską jest także miedź, ale ceny utrzymują się na tej samej półce cenowej, co w ostatnich dwóch tygodniach. Stab ilizację widać także na rynku derywatów. DAX future oscyluje wokół wczorajszego zamknięcia. Poniedziałek na Deutsche Boerse okazał się wzrostowy. Nad kreską finiszowały także takie indeksy jak sDAX (+0,4%) czy mDAX(+0,4%). W przeciwieństwie do DAX future, indeks średnich spółek wciąż znajduje się powyżej linii trendu wzrostowego. Wsparciem jest podstawa bieżącej zwyżki co oznacza, że do wysokości 26929 pkt byki są bezpieczne.

Początek tygodnia na Wall Street należał do jankeskich byków. DJIA (+0,6%) wyrysował formację harami, co powinno sprzyjać odbiciu. Oporem na ten tydzień jest poziom 43310 pkt, bez wybicia którego sytuacja na tygodniach sprzyja jednak akcyjnym niedźwiedziom. W I połowie września podobna co ostatnio świeczka została rozbita. W efekcie DJIA zawędrował na nowe szczyty. Historia może się powtórzyć i temat wzrostów ponownie wróci. Jednakże teoria nakazuje, że kiedy na szczytach pojawia się czarna świeca o okazałym korpusie, łamiąca lokalne wsparcie, wówczas należy przygotować się na dalszą przecenę. Tym bardziej, że RSI powrócił z sygnalnej strefy 70 punktów.

S&P 500 także zyskał na wartości. Osiągnięty wynik był połowę słabszy od DJIA. Także sposób, w jaki poruszał się benchmark, był zupełnie inny. Indeks szerokiego rynku ma za sobą czwartą sesję z rzędu, podczas której finisz wypada poniżej otwarcia. Jednocześnie minima się wznoszą. Wygląda to tak, jakby byki jechały już na rezerwie. Z drugiej strony kluczowe wsparcia pozostają utrzymane, zatem jak tutaj mówić o słabości popytu?

MSCI Poland finiszował nad kreską. Zwyżka o 0,7% nie zmienia jednak faktu, że średnioterminowo przewagę mają niedźwiedzie. Ostatnie, tygodniowe zamknięcie wypadło najniżej od lutego. Presja na spadki utrzymuje się, a optymizmu na rynku walutowym wciąż nie widać. Złoty pozostaje słaby, a miejsca do dalszych spadków wciąż jest sporo. To generuje ryzyko, że MSCI Poland może wyjść dołem z kilkumiesięcznej konsolidacji. Kiedyś nastąpi ten moment, a okienko w kalendarzu sprzyja wybiciu.

sWIG80 świecił wczoraj przykładem. Zwyżka o 0,9%, na tle szerokiego rynku, robi wrażenie. Benchmark jednocześnie wybronił się nad październikowym denkiem. Konsolidacja wciąż trwa, a energia do dalszego ruchu czeka na sygnał do napędzenia wertykalnej fali.

Na miesięcznych minimach zakończył mWIG40 (-0,4%). Słabość średniaków wraz z niemocą blue chips, przekłada się na sytuację techniczną WIG-u. Indeks, po wybiciu się dołem z trójkąta, nadal nie może się podnieść. Benchmark wciąż pozostaje pod dolnym ograniczeniem kanału. Nie można wykluczyć, że jest to jedynie pułapka bessy. Jednakże na chwilę obecną, korzystając z dobrodziejstwa geometrii, niedźwiedzie mają otwartą furtkę w kierunku 69000 pkt. Czyli mniej więcej tam, gdzie znajduje się niedomknięta, tygodniowa luka hossy z poprzedniego roku. Oporem na ten tydzień jest 83012 punktów. Gdyby do czwartku bykom udało się przebić przez ten poziom i utrzymać się nad poniedziałkowym otwarciem (81100 pkt), wówczas sytuacja techniczna przestałaby aż tak bardzo niepokoić.

Kluczowa faza sezonu wyników rozpoczyna się dziś

Kamil Cisowski, DI Xelion

Hossa trwa na globalnych rynkach w najlepsze. Indeksy na świecie celebrują scenariusz prezydentury Donalda Trumpa, czekając na obniżki podatków i stymulację fiskalną, nie przejmując się zapowiedziami dotyczącymi polityki celnej, kwestiami bezpieczeństwa czy potencjalnymi cięciami w obszarze ochrony socjalnej w USA. W poniedziałek indeksy europejskie otwierały się na plusach, wpadły w perturbacje w połowie dnia, ale finiszowały w okolicy dziennych szczytów wzrostami od 0,35% (DAX) do 0,84% (IBEX). Kurs EUR/USD ustabilizował się w okolicy 1,0810, wokół 4,35 ponownie oscylował EUR/PLN.

WIG20 wzrósł w poniedziałek o 0,02%, a sWIG80 o 0,85%, ale mWIG40 spadł o 0,36%. W głównym indeksie dobrze radziło sobie Dino (+3,23%), o 3,02% rósł Cyfrowy Polsat, ale około procentowe spadki PKO BP, Pekao i PZU skutecznie niwelowały fakt, że powyżej kreski zamykało się 12 spółek WIG20. Przy obrotach sięgających 156 mln zł o 6,62% rosła Żabka, która powróciła już niemal do poziomów z pierwszej sesji notowań. Słabość średnich spółek pokazuje jednak, że nastrój na GPW pozostaje mizerny – trzyprocentowe spadki mWIG40 i WIG20 przy około procentowych wzrostach głównych indeksów od początku miesiąca to bardzo marny rezultat. Głównym pytaniem wydaje się obecnie, czy wygrana Trumpa mogłaby prowadzić do szybkiego rozejmu na Ukrainie i jak silny impuls dla warszawskiej giełdy mógłby wygenerować taki scenariusz.

S&P 500 wzrósł w poniedziałek o 0,27%, a Nasdaq o 0,26%. Korygowała się Tesla (-2,48%), sektor wydobycia ropy (choć nie w sposób spójny z ponad pięcioprocentowym spadkiem cen surowca), ale na minusie było w sumie tylko 147 spółek głównego indeksu. Sezon wynikowy nie wygląda na razie rewelacyjnie, jak wyliczał wczoraj Bloomberg 75% firm na razie pokazało wyniki lepsze od oficjalnych oczekiwań, co jest najsłabszym rezultatem od IV kw. 2022 r. Nie ma to o tyle znaczenia, że kluczowa część sezonu rozpoczyna się dzisiaj, a od wtorku do piątku poznamy raporty spółek, które odpowiadają łącznie za niemal 40% kapitalizacji S&P 500. Po sesji publikować będą Visa, AMD, a przede wszystkim Alphabet, przed startem handlu wyniki podadzą McDonald’s i Pfizer.

W godzinach porannych sesja w Azji ma mieszany charakter, rosną Nikkei 225 i Hang Seng, spadają Shanghai Composite i Sensex. Kontrakty na europejskie i amerykańskie indeksy sugerują, że scenariuszem bazowym na dziś jest kontynuacja wzrostów, do czego po naszej stronie Atlantyku przyczyniają się też wyniki HSBC i Banco Santander.

Na GPW powody do zadowolenia będą z pewnością mieli akcjonariusze Banku Millennium, zysk o 13% powyżej oczekiwań pokazał także Santander Bank Polska. Sektor finansowy powinien prezentować się dziś bardzo dobrze. W trakcie dnia poznamy badania Conference Board i JOLTS, które mogą zwiększyć zmienność po południu.

Wielkie niezdecydowanie

Anna Tobiasz, DM BDM

Podczas wczorajszej sesji na wykresie WIG20 było widać niezdecydowanie rynku. Na początku indeks notował wzrosty, następnie zwrócił się w stronę spadków, po czym ponownie odbił, przez niemal dwie godziny był na plusie, aby finalnie powrócić w okolice punktu odniesienia. Z grona blue chips najlepiej zachowywały się Dino (+3,2%) i Cyfrowy Polsat (+3,0%). Najsłabszym ogniwem indeksu był Budimex (-1,7%), który przed sesją opublikował słabsze od oczekiwań analityków wyniki za III kw. Pozostała część rynku również nie wykazała jednego kierunku – WIG zakończył dzień w okolicy punktu odniesienia, mWIG40 stracił 0,4%, a sWIG80 zyskał 0,9%. Sektorowo najlepiej radziły sobie energetyka (+1,2%) i gry (+1,1%), natomiast na drugim końcu zestawienia ulokowała się motoryzacja (-2,1%).

Na rynkach zagranicznych przeważały optymistyczne nastroje – DAX i S&P 500 zyskały po 0,3%. Za oceanem inwestorzy czekają na wyniki największych spółek technologicznych. Dzisiaj pokażą się wyniki pierwszej z nich – Alphabet. W rodzimym kalendarzu raportów na dziś przypadają wyniki Kruka, Millennium, Santandera i Mabionu.

Z danych makro poznamy wskaźnik wyprzedzający koniunktury, a z USA indeks zaufania konsumentów. W Stanach na ostatniej prostej jest kampania prezydencka, dokładnie za tydzień odbędą się tam wybory, a dzień później rozpocznie się dwudniowe posiedzenie FOMC. O poranku w Azji panują mieszane nastroje – Nikkei 225 zyskuje 0,7%, natomiast Shanghai Composite traci 1%. Kontrakty terminowe również wskazują na niezdecydowanie rynku.

Poranek maklerów
Odreagowanie po panice na GPW. Nvidia nie oczarowała inwestorów
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Poranek maklerów
Putin sprowadził bessę na GPW. A Wall Street znów w górę
Poranek maklerów
WIG20 o włos od tegorocznego dołka. Powrót kupujących na Wall Street
Poranek maklerów
Sierpniowy dołek na WIG20 przełamany. Co dalej?
Materiał Promocyjny
Samodzielne prowadzenie księgowości z Małą Księgowością
Poranek maklerów
Szef Fedu straszy rynki
Poranek maklerów
A w Warszawie znów spadki