DAX

Marazm, który utrzymuje się na polskim rynku w ostatnich tygodniach, nie koresponduje z tym, co dzieje się za naszą zachodnią granicą i tym bardziej za oceanem. Sytuacja może się wkrótce rozjaśnić.

Nad Wisłą rośnie niepokojące zjawisko, obecne od dawna na niemieckim parkiecie. Mowa o słabości spółek z trzeciej linii . SDAX testował już podłogę.

Z jednej strony wciąż nie najlepsze dane gospodarcze, a z drugiej główny indeks giełdowy znajdujący się blisko historycznych szczytów. Tak pokrótce wygląda sytuacja na rynku niemieckim. Wielu ekspertów spodziewa się jednak, że DAX niedługo przejdzie do defensywy. Sugerowały to m.in. typy analityków do portfeli foreksowych na wrzesień.

Wall Street otwiera się w dobrym nastroju, z amerykańskimi indeksami na zielono (Nasdaq: +0,54%, S&P500: +0,3%, Russell 2000: +0,12%, Dow Jones na płasko). Opublikowane dzisiaj dane o inflacji PCE w Stanach pokrywają się z konsensusem rynkowym, z bazą inflacyjną delikatnie poniżej oczekiwań o 0,1 pp. Kwantyfikowany przez Uniwersytet w Michigan sentyment konsumentów w USA również rośnie o 0,1 pp względem ubiegłego miesiąca, zaś oczekiwania inflacyjne są na poziomach najniższych od 2020.

Zadyszka na rynku akcyjnym, jaka przytrafiła się po środowych wynikach Nvidii nie trwała długo. Kontrakt na S&P500 wrócił wczoraj powyżej 5600 pkt., a główny indeks niemieckiej giełdy dobija do historycznych szczytów w okolicy 19000 pkt.