Optymizm nie opuszcza inwestorów giełdowych. Co prawda wczoraj byki dostał lekkiej zadyszki, ale ostatecznie i tak WIG20 zamknął dzień na plusie (chociaż zwyżki były symboliczne). Naszemu głównemu indeksowi udało się tym samym przedłużyć wzrostową serię do pięciu sesji. Czy będzie szósta? Są na to realne szanse. WIG20 od początku dnia jest bowiem na plusach. Po ponad godzinie handlu zyskiwał 0,6 proc., a jego motorem napędowym jest KGHM. Akcje tej spółki zyskują ponad 3 proc. To m.in. reakcja na poprawę nastrojów na rynku chińskim, co z kolei jest napędzane ostatnimi wypowiedziami Donalda Trumpa, który stwierdził: "mamy jedną bardzo dużą władzę nad Chinami, a są nią cła, a oni ich nie chcą i wolałbym nie musieć ich używać, ale jest to ogromna władza nad Chinami”. W przypadku naszego rynku coraz bardziej realne wydaje się więc dotarcie głównego indeksu do poziomu 2400 pkt.
Czytaj więcej
Złoty kontynuuje szarżę. W piątek wyraźnie tanieje dolar. Amerykańskiej walucie nie posłużyły wypowiedzi Donalda Trumpa.
Nowy rekord S&P 500
Od rana przewagę wzrostów widać także na innych europejskich rynkach. DAX zyskiwał po godzinie handlu 0,3 proc. Z kolei francuski CAC40 rósł prawie 1 proc. Sygnał do ataku już wczoraj dali też Amerykanie. Indeks S&P 500 urósł 0,5 proc. i ustanowił nowy, historyczny szczyt. Nasdaq zyskał z kolei 0,2 proc. W przypadku rynku amerykańskiego znów oczywiście pojawia się wątek Donalda Trumpa, który wezwał wczoraj do obniżek stóp procentowych. - Zgodnie z naszymi przewidywaniami, pierwsze dni prezydentury Donalda Trumpa przyniosły poważny spadek wiary rynku w skrajne scenariusze celne, co w naszej ocenie obok Stargate jest najważniejszym powodem wzrostów w tym tygodniu. Efekt powinien być naszym zdaniem silniejszy na rynku długu, szczególnie, że w Davos prezydent USA ponownie stawiał duży nacisk na obniżenie ceny ropy, stwierdził, że chce negocjacji przed nałożeniem ceł na Chiny – wskazuje Kamil Cisowski, analityk DI Xelion.
W Azji błyszczał przede wszystkim Hang Seng, który urósł prawie 1,9 proc. Kospi zyskał z kolei 0,9 proc. Shanhgai Composite urósł 0,7 proc. Dzień pod kreską zakończył Nikkei225. Tamtejszy bank centralny zdecydował o podwyżce stóp procentowych o 25 pkt bazowych.
Wypowiedzi Donalda Trumap odbijają się dużym echem na rynku walutowym. Dolar jest w odwrocie co pomaga m.in. złotemu. Do wzrostów wraca także bitcoin, którego notowania są powyżej 105 tys. USD.