Na przestrzeni lat 2021–2022 wielokrotnie zwracaliśmy uwagę, że licznie reprezentowane grono obligacji skarbowych i korporacyjnych o zmiennym oprocentowaniu (kuponie) będzie najbardziej oczywistym beneficjentem skokowych podwyżek stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej.
Stopy zwrotu najlepsze od lat
W tym roku inwestorzy zbierają wreszcie owoce – dzięki dużo wyższemu oprocentowaniu obligacje zmiennokuponowe wreszcie w pełni „rozwinęły żagle”. Indeks papierów skarbowych o takiej konstrukcji (obejmujący serie typu „WZ”) od początku roku do sierpnia wzrósł o 6,4 proc., a w ostatnich 12 miesiącach – o 9,4 proc. (!). Zwyżka jest kontynuowana w pierwszej połowie września. To bardzo dobre wyniki jak na klasę aktywów, która wcześniej, przy niskich stopach sprzed i (jeszcze niższych) po pandemii, uchodzić mogła za „nudną”.
Czytaj więcej
Oczekiwania inwestorów wobec zachowania globalnej gospodarki oraz kolejnych kroków głównych banków centralnych można już określić jako wyśrubowane. Ich brak realizacji może oznaczać przecenę akcji i obligacji.
A stopy zwrotu z indeksu zmiennokuponowych „skarbówek” to i tak tylko fragment całego tematu, bo do tego dochodzą jeszcze papiery korporacyjne (emitowane przez firmy), które mogą pochwalić się jeszcze wyższym oprocentowaniem (uwzględniającym dodatkową marżę). Ubolewać można, że nie istnieje oficjalny benchmark, pokazujący stopy zwrotu na tym rynku... W tym miejscu pojawia się jednak zasadniczy problem – czy zaskakująco głęboka obniżka stóp procentowych wprowadzona przez Radę Polityki Pieniężnej na wrześniowym posiedzeniu nie popsuje zasadniczo tych zachęcających wyników inwestycyjnych?