Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 13.02.2017 02:07 Publikacja: 09.08.2012 15:59
Carlos Slim Helu kontroluje na świecie łącznie ponad 200 firm Fot. bloomberg
Foto: Archiwum
Na początku roku majątek Carlosa Slima Helu został wyceniony przez „Forbesa" na 69 mld USD. Teraz wzrósł jeszcze o 7,2 mld USD. Od początku roku inwestor zaktywizował się także w Europie. Kupił 28 proc. akcji w holenderskim operatorze komórkowym KPN, a potem 26 proc. w Austria Telekom, gdzie państwo poprzez holding OelAG ma nadal pakiet kontrolny 28 proc. Slim uznał, że jest to najlepsza droga do wejścia na rynki Europy Środkowej i Wschodniej. Wiadomo, że przymierza się do wejścia na rynek polski.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Niezależnie od rozmów w Rijadzie polscy przedsiębiorcy mogą liczyć na szanse w relacjach z Ukrainą - mówi Jan Strzelecki, wiceszef działu gospodarki światowej rządowego think tanku Polski Instytut Ekonomiczny.
Pozytywny scenariusz dla Ukrainy jest nadal bardziej prawdopodobny - mówi Kamil Sobolewski, główny ekonomista organizacji przedsiębiorców Pracodawcy RP.
Giełdowi inwestorzy rozgrywają zakończenie konfliktu zbrojnego za wschodnią granicą jak dobrą wiadomość dla polskiej gospodarki. Wiele krajowych firm mogłoby wziąć udział w odbudowie Ukrainy. Tylko co to de facto oznacza, jaka może być skala projektów i czy pokój wystarczy, by ruszyły? Sprawdzamy.
Od pewnego czasu giełda nic nie dawała ani spółce, ani głównym akcjonariuszom. Z ulgą przyjęliśmy decyzję KNF o zgodzie na opuszczenie giełdy – mówi Wojciech Rybka, prezes i wiodący akcjonariusz spółki Drozapol-Profil.
Otwierając się na zagraniczne giełdy, inwestorzy przede wszystkim zyskują więcej możliwości zarabiania i dywersyfikacji inwestycji. Na które branże i spółki z rynków rozwiniętych warto postawić ?
Rok 2024 r. był dla naszego zespołu czasem rozwoju. Chcielibyśmy, aby 2025 r. pod tym względem nie był gorszy – mówi Mateusz Choromański, szef najlepszego zespołu maklerów instytucjonalnych z Santander BM.
Meksyk, chcąc uniknąć niszczącej wojny handlowej ze Stanami Zjednoczonymi, rozważa podwyższenie własnych ceł na produkty sprowadzane z Chin.
Z tymi taryfami nałożonymi na Meksyk to jakiś Meksyk. Trump podpisuje rozporządzenia w blasku fleszy, a potem stosowanie ceł zawiesza. Ale co namieszał na rynkach, to jego.
Najwięcej do stracenia na wojnie handlowej z USA miałby Meksyk. W 2022 r. aż 77 proc. meksykańskiego eksportu szło do Stanów Zjednoczonych, a tylko 2 proc. do Chin. Od handlu z Amerykanami zależy byt m.in. robotników z meksykańskiego sektora motoryzacyjnego i rolników uprawiających awokado.
Prezydent USA zdecydował o zawieszeniu karnych ceł nałożonych na Meksyk, po tym jak meksykańska prezydent Claudia Sheinbaum zgodziła się na wzmocnienie ochrony granicy.
Dolar amerykański się umocnił, dolar kanadyjski i peso meksykańskie osłabły, indeksy giełdowe w Azji i Europie traciły, ropa zdrożała, a inwestorzy wyprzedawali kryptowaluty - to wstępne reakcje rynków na wojnę handlową rozpoczętą przez Trumpa.
Kanada i Meksyk stoją w wojnie handlowej z USA na gorszej pozycji, a zostały potraktowane ostrzej niż Chiny. Prezydent USA zapowiada również uderzenie handlowe w Unię Europejską.
W sobotę prezydent Donald Trump podpisał nałożenie 25 proc. ceł na towary z Kanady i Meksyku oraz 10 proc. ceł na towary z Chin. Nowe stawki wejdą w życie we wtorek 4 lutego. W odpowiedzi rządy tych państw zapowiedziały nałożenie równie wysokich ceł odwetowych.
Prezydent USA Donald Trump zapowiedział, że nałoży 25-procentowe cła na produkty z Kanady i Meksyku. Mają one wejść w życie już w sobotę.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas