W I kwartale 2015 r. wyniki finansowe były znacznie słabsze od wypracowanych rok wcześniej. Skonsolidowany zysk operacyjny wyniósł 4,3 mln zł wobec 14,2 mln zł, zysk netto zaledwie 0,6 mln zł wobec 11,1 mln zł. Jak zapowiada się cały 2015 r.?
W tym roku spodziewamy się poprawy w głównych segmentach, czyli zarówno w segmencie produkcji menniczej, jak i segmencie związanym z kartą miejską. Wiadomo, że w tych biznesach trudno o spektakularne zmiany, pracujemy na stabilny wzrost rok do roku.
Jeśli chodzi o wyniki za I kwartał, to znaczna różnica bierze się z bardzo wysokiej bazy. Pierwsze trzy miesiące 2014 r. były wyjątkowe, wypracowaliśmy wtedy ponad połowę całorocznego zysku ze sprzedaży. Po pierwsze, produkowaliśmy jeszcze monety o nominałach 1, 2 i 5 gr dla Narodowego Banku Polskiego. Po drugie, mieliśmy do czynienia z przesunięciami z 2013 r. serii monet kolekcjonerskich. Do tego dochodzi odwrócenie odpisu wartości srebrnych materiałów do produkcji monet.
Nie bez znaczenia jest wpływ konfliktu na Ukrainie na zamówienia od naszych rosyjskich kontrahentów, dla których wybijamy monety kolekcjonerskie. Rosja ma prawie 30-proc. udział w naszej sprzedaży numizmatów. Zamówienia, które miały być realizowane w I kwartale 2015 r., przesunęły się na kolejne miesiące.
Z kolei w II kwartale tego roku będziemy realizować kontrakt na dostawy monet obiegowych dla Banku Kolumbii.