I wreszcie na całym świecie postępują zmiany związane z trendami dotyczącymi na przykład pasywnego inwestowania, inwestycji w private equity, crowdfundingu czy nowych technologii. Moim zdaniem giełdy będą czempionem tych zmian, jeśli tylko będą realizować swoją podstawową misję skutecznego i sprawnego kojarzenia spółek i inwestorów.
Wspomniał pan o unii rynków kapitałowych. Czy w perspektywie najbliższego roku przewiduje pan konkretne postępy? A może przed nami jeszcze dłuższa droga?
To pytanie do nowej Komisji Europejskiej i państw członkowskich o to, do czego zmierzają. To świetny projekt, który niestety nie rozwija się tak szybko, jak wielu by tego oczekiwało. Komisja Europejska jest bardzo aktywna, ale jej możliwości działania są ograniczone. Moim zdaniem takie inicjatywy jak harmonizacja zasad dotyczących upadłości, opodatkowania i rachunkowości zajmą więcej czasu, ale mogą przynieść istotne korzyści dla MŚP. Państwa członkowskie i Komisja muszą ściśle ze sobą współpracować w realizacji takich zadań.
Mam nadzieję, że Komisja nowej kadencji wznowi projekt unii rynków kapitałowych, określając dla niego jasną wizję i cele. W szczególności chodzi o to, jakie powinny być rynki kapitałowe, jakie mają realizować cele i inicjatywy, i w jakich ramach czasowych. Czy system bankowy może samodzielnie stawić czoła kolejnym kryzysom? Zapewne nie, a to ze względu na wyższe wymogi kapitałowe obowiązujące od ostatniego kryzysu. Z kolei brexit przyniesie zmiany we współpracy pomiędzy Wielką Brytanią a innymi gospodarkami krajowymi. Konieczny jest ambitny plan i wizja określająca konkretne skutki unii rynków kapitałowych dla gospodarki realnej. Nie do mnie należą spekulacje co do dalszego programu UE, ale moim zdaniem powinien to być projekt o wysokim priorytecie.
A w świetle brexitu, jakie będą pańskim zdaniem kluczowe przewagi konkurencyjne europejskich giełd na scenie globalnej?
W kontynentalnej Europie mamy bardzo ciekawe gospodarki i przedsiębiorstwa potrzebujące sprawnych rynków kapitałowych. Usługi, jakie zapewniają giełdy – kształtowanie wiarygodnych cen w neutralny i przejrzysty sposób, zarządzanie ryzykiem, pozyskiwanie kapitału – są nadal niesłychanie istotne. Giełdy to najlepszy pośrednik, dzięki któremu kapitał sprawnie zyskuje najbardziej skuteczne zastosowania w gospodarce realnej. Dopóki giełdy są innowacyjne i realizują swoją zasadniczą misję, przyczyniają się do kształtowania lepszej przyszłości. Żyjemy w czasach wielkich przemian politycznych, a wielu obywateli czuje się gospodarczo wykluczonych. Inwestycje w akcje stanowią dla ludzi sposób włączenia się w tworzenie produktywnego kapitału w społeczeństwie, a jednocześnie umożliwiają pomnożenie oszczędności emerytalnych. Giełdy bez wątpienia mogą ułatwić takie upodmiotowienie obywateli i gospodarki za pośrednictwem kapitału akcyjnego. Europa ma mocne regulacje, dobrą bazę przemysłową, wykwalifikowanych pracowników i sprawnie funkcjonujące giełdy. Moim zdaniem jest to recepta na sukces.