Na początku roku „Parkiet" tradycyjnie opublikował ranking najlepszych analityków giełdowych i najlepszych zespołów analiz. Tradycyjnie także wzbudził on wielkie zainteresowanie samych zainteresowanych, ale również i zarządzających (w głosowaniu udział wzięły w sumie 34 zespoły z TFI i OFE). Inwestorzy mają bowiem niepowtarzalną szansę na ocenę warsztatu analityków. Wielkim zwycięzcą rankingu okazało się BM PKO BP, które w klasyfikacji zespołowej nie miało sobie równych. Za jego plecami znalazł się Trigon DM, a najniższy stopień podium zajęło BM mBanku. Jaki jest przepis na sukces? Co szczególnie cenią sobie zarządzający w pracy analityków?
Różne przepisy na sukces
Zwycięstwo BM PKO BP nie jest przypadkiem. Może pochwalić się ono jednym z najbardziej rozbudowanych zespołów analiz, co w kontekście wyzwań, z jakimi mierzy się ta branża, nabiera szczególnego znaczenia. W sumie do konkursu biuro zgłosiło 10 analityków. Znamienne jest także, że w każdej rywalizacji sektorowej (było ich 13) BM PKO BP miało co najmniej jednego swojego przedstawiciela.
– Nasz zespół analiz jest kompletny i ma, moim zdaniem, bardzo szeroką, unikalną perspektywę oraz bardzo rozległą wiedzę. Analizuje 120 spółek z Polski, Czech, Węgier, Rumunii i regionu ze wszystkich sektorów. Dzięki temu spogląda na Polskę i poszczególne branże w kontekście regionalnym, a coraz częściej wręcz globalnym. Jest to nasza prawdziwa przewaga konkurencyjna. Regulacje rynkowe (MiFID) preferują podmioty o szerokim zakresie analiz i nie sprzyjają niszowym czy monorynkowym brokerom – wskazuje Artur Iwański, szef działu analiz BM PKO BP.
Dość znamienny jest natomiast fakt, że walkę o pierwsze miejsce w ostatnich latach BM PKO BP toczy głównie z Trigon DM. Owszem, firma ta również może pochwalić się rozbudowanym zespołem (do rywalizacji zostało zgłoszonych dziewięć osób), ale jego główną siłą jest przede wszystkim szerokie spektrum analizowanych spółek. W przeciwieństwie do największych instytucji maklerskich mocny nacisk jest położony również na średnie i małe spółki. Liczby zresztą mówią same za siebie. Z deklaracji, jakie złożyły domy i biura maklerskie przy okazji tworzenia rankingu, wynika, że Trigon DM analizuje aż 132 spółki notowane na warszawskiej giełdzie. W przypadku BM PKO BP mowa natomiast jest o 59 firmach.
Szerokie spojrzenie na rynek to jednak jedna strona medalu. Brokerzy podkreślają, że coraz większą wagę przy sprzedawaniu produktu analitycznego ma również spojrzenie poza lokalny rynek.