Serce i mózg rynku kapitałowego znów w Bukowinie Tatrzańskiej

W poniedziałek na dobre ruszyła jubileuszowa konferencja szerokiego środowiska polskiego rynku kapitałowego, organizowana co roku przez Izbę Domów Maklerskich. Wygląda na to, że potrzeby zmian widzą wszyscy, w tym politycy i nadzór.

Publikacja: 10.03.2025 18:11

Na konferencji organizowanej przez IDM dyskutowano m.in. o roli krajowych rynków kapitałowych.

Na konferencji organizowanej przez IDM dyskutowano m.in. o roli krajowych rynków kapitałowych.

Foto: materiały prasowe

O tym, że krajowy rynek kapitałowy od lata działa na pół gwizdka, chyba nie trzeba nikogo długo przekonywać. Ale co zrobić, żeby znów buchnął pełną parą?

Terapię czas zacząć

Co roku do Bukowiny Tatrzańskiej zjeżdża śmietanka krajowego rynku kapitałowego, by dyskutować o problemach bieżących, lokalnych, ale i globalnych trendach i światowych zmianach, które odbijają się echem na politycznej i gospodarczej sytuacji Polski. Jak mantrę powtarza się też główne przesłanie – silna gospodarka potrzebuje silnego rynku kapitałowego. I choć krajowe indeksy akcji w tym roku zaskakują nawet największych optymistów, to statystyki dotyczące np. ofert publicznych z ostatnich lat nie pozostawiają złudzeń co do tego, że rynek kapitałowy zszedł na boczny tor, jeśli chodzi o jego główny cel, czyli finansowanie rozwoju przedsiębiorstw. Zanim jednak rozpocznie się terapia, trzeba postawić diagnozę – stwierdził jeden z uczestników inauguracyjnej debaty na temat roli krajowych rynków kapitałowych w Unii Rynków Kapitałowych. W ramach diagnozy paneliści wskazywali m.in. na przeregulowanie rynku. Działania deregulacyjne zostały podjęte przez Unię Europejską w ramach programu Omnibus. Waldemar Markiewicz, prezes IDM, zwracał jednak uwagę, że spora część nadregulacji to wytwór działań lokalnych, które również bez UE możemy zmienić. Zdaniem panelistów centralizacja unijnych rynków kapitałowych powinna polegać np. na opracowaniu podstawowych pojęć, np. akcjonariusza, przepisów dotyczących wezwań i innych zdarzeń korporacyjnych. – Centralizacja nie powinna iść w kierunku stworzenia jednego rynku, jednego depozytu czy nadzoru – apelował Markiewicz. – Unia Europejska będzie silna, jeśli będą silne, lokalne rynki krajowe. Nie ma możliwości stworzenia jednego, uniwersalnego rozwiązania, które byłoby odpowiednie dla wszystkich krajów. Sukces wymaga spełnienia wielu warunków – dodał.

– Nie obawiałbym się rzeczy niemożliwych. Nie mówimy o harmonizacji prawa w całej UE, ale np. opracowaniu jednolitych, podstawowych definicji na poziomie europejskim, np. akcjonariusza. Chodzi o warunki do bardziej efektywnego przepływu kapitału – tłumaczył Maciej Trybuchowski, prezes KDPW. Jurand Drop, podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów, uspokajał jednak, że do pełnej centralizacji nie dojdzie.

Czytaj więcej

Ruszyło święto rynku kapitałowego w Bukowinie Tatrzańskiej

Odkręcanie śruby

Zdaje się, że już dawno rynek kapitałowy nie miał tak wielu popleczników w rządzie. Pierwszego dnia 25. Konferencji Rynku Kapitałowego wystąpił m.in. minister finansów Andrzej Domański. – Silna Europa potrzebuje konkurencyjnej gospodarki. Musimy tak uprościć środowisko regulacyjne, żeby zapewnić warunki do tego, by do gospodarki europejskiej napływało więcej kapitału prywatnego – mówił. Rynki kapitałowe muszą spełniać swój podstawowy cel, jakim jest finansowanie realnej gospodarki i dostarczanie kapitału do finansowania inwestycji w transformację energetyczną, przemysłową i cyfrową – wskazywał minister finansów.

Domański zapewniał też o pracach nad wzmocnieniem całego procesu finansowania inwestycji, aby pobudzić rynek publiczny. – Nie tylko środki publiczne, ale także, a może nawet przede wszystkim, środki prywatne są niezbędne do finansowania innowacji, transformacji energetycznej, cyfrowej i wzmocnienia konkurencyjności polskiej i europejskiej gospodarki – przyznał.

Minister finansów mówił także o projekcie zachęcającym do długoterminowych inwestycji, które zarazem oferują wyższe stopy zwrotu. – Z propozycjami, które będą wspierały to źródło finansowania polskiej gospodarki, będziemy wychodzić w najbliższych tygodniach – zapowiedział.

Czytaj więcej

Inwestorzy i maklerzy, czyli jeden rynek i dwa punkty widzenia

Również zdaniem Jakuba Jaworowskiego, ministra aktywów państwowych, rozwój rynków jest priorytetem w Europie. – Rozwój wymaga kapitału, a nie możemy polegać tylko na bankach – podkreślał. Jaworowski wskazywał także na rolę ładu korporacyjnego, zwłaszcza w spółkach z udziałem Skarbu Państwa. Jego zdaniem miliardowe odpisy były pochodną obniżonych standardów ładu korporacyjnego. – Wiele spółek wciąż boryka się z tym problemem. Wysokie standardy ładu korporacyjnego są jednym z naszych priorytetów. Pracujemy nad kodeksem dobrych praktyk ładu korporacyjnego i niebawem je zaprezentujemy – przyznał.

Do kwestii deregulacji odniósł się z kolei Jacek Jastrzębski, przewodniczący KNF. Jak stwierdził, ryzyko musi wrócić na rynek. – Byliśmy tak skuteczni w eliminacji ryzyka, że to przerosło nasze oczekiwania. Odbiło się to na konkurencyjności. Musimy ponownie otworzyć rynek finansowy na ryzyko. Trzeba się jednak zastanowić, jak racjonalnie to ryzyko wpuścić, aby nie popełnić błędów z przeszłości – przyznał. – To jest zadanie do wykonania przez wszystkich – wskazywał Jastrzębski.

Strategicznym partnerem medialnym konferencji IDM są „Parkiet” oraz „Rzeczpospolita”.

Finanse
Wojciech Kostrzewa, prezes Polskiej Rady Biznesu: Deregulacja też dla rynku kapitałowego
Finanse
MF sprzedało na przetargu 50-tyg. bony za 1,9 mld zł, popyt: 5,34 mld
Finanse
Prezes Izby Domów Maklerskich: będziemy walczyć o rynek kapitałowy aż do skutku
Finanse
Czego najbardziej boją się giełdy – indeks strachu
Finanse
Giełda w ciekawym momencie. Inwestorzy wstrzymują oddech
Finanse
Ukraińskie spółki tanieją. Wojskowe drożeją