Kazimierz Fedak
Na tle podobnych do Generali Investments TFI podmiotów oferujących PPK wasze osiągnięcia w pierwszej turze wdrażania systemu są raczej skromne. Dlaczego?
Kazimierz Fedak (K.F.): Jeśli mierzylibyśmy liczbą zawartych umów, to się zgadza. Jednak my nie koncentrowaliśmy się na tym. Liczyły się dla nas wysoka partycypacja w PPK oraz wysokość średniej składki. To było dla nas najistotniejsze. Warto zauważyć, że oprócz PPK w ubiegłym roku udało nam się pozyskać około 70 firm do PPE, co stanowi około 10 proc. wszystkich uruchomionych PPE w 2019 r. Z kolei przed 2019 r. prowadziliśmy jedynie 18 PPE. Ustaliliśmy sobie kryteria selekcji firm, o które zabiegaliśmy w czasie akwizycji. Nie zależy nam, aby za wszelką cenę zdobywać jak najwięcej umów i uczestników, bo trudno wówczas zapewnić wsparcie na wysokim poziomie. Jeśli już się do czegoś zobowiązujemy, to chcemy być w stanie zapewnić odpowiednią jakość usługi.
Trzeba jednak zdobyć jakąś bazę, by ten produkt był rentowny.
Zbigniew Jakubowski (Z.J.): Tak, ale rentowność nie zależy od liczby zawartych umów, tylko od aktywów. Ważniejsze więc są wysokość odprowadzanych składek i liczba aktywnych uczestników.