Jak silnie wzrosły ceny w kraju?

Inflacja w lipcu poszła w górę. Pierwsze zmiany parametrów polityki pieniężnej przez RPP są spodziewane w pierwszym kwartale przyszłego roku.

Publikacja: 30.07.2024 06:00

Izabela Sajdak, zarządzająca BNP Paribas TFI

Izabela Sajdak, zarządzająca BNP Paribas TFI

Foto: materiały prasowe

Środa przyniesie w kraju najnowszy odczyt inflacji za lipiec. Wraz z podwyżką cen regulowanych energii elektrycznej i gazu o około 20 proc. indeks cen konsumpcyjnych pójdzie w górę. Ekonomiści ankietowani przez Bloomberga szacują, że wskaźnik CPI skoczył w lipcu do 4,5 proc. z 2,6 proc. w czerwcu. W skali miesiąca przełoży się to na wzrost o 1,7 proc., co byłoby najwyższym odczytem od stycznia 2023 roku. Do końca roku inflacja w kraju powinna urosnąć do nawet 5 proc.

W takim otoczeniu polityka monetarna powinna pozostać restrykcyjna. Prezes Adam Glapiński wielokrotnie podkreślał, że podwyższona inflacja uniemożliwia Radzie Polityki Pieniężnej cięcia kosztu finansowania w kraju. Ekonomiści ankietowani przez Bloomberga nie oczekują już jakichkolwiek zmian stóp procentowych w tym roku. Pierwsze zmiany parametrów polityki pieniężnej są spodziewane w pierwszym kwartale przyszłego roku. Choć tutaj szanse na obniżkę stóp procentowych o 25 pkt baz. wynoszą 50 proc.

Podobnie wyceniają to kontrakty terminowe FRA. Na odcinku 8x11 stawka utrzymuje się poniżej 5,5 proc.

Do większych cięć stóp powinno u nas dojść w połowie przyszłego roku. Kontrakty terminowe wskazują, że za 12 miesięcy główna stopa procentowa będzie wynosić 5 proc.

Z kolei ekonomiści ankietowani przez Bloomberga wskazują, że do końca trzeciego kwartału 2025 roku dojdzie w Polsce do co najmniej dwóch obniżek stóp procentowych łącznie o 50 pkt baz. Średnia inflacja w Polsce powinna wówczas kształtować się w okolicy 3,6 proc. Jest to więc nieznacznie powyżej górnej granicy odchyleń od celu inflacyjnego. Czy w takich warunkach RPP zdecyduje się na obniżkę kosztu finansowania?

Wyraźnie jastrzębia retoryka banku centralnego z ostatnich miesięcy ciążyła polskim obligacjom skarbowym. Od początku miesiąca rentowność dziesięciolatek wprawdzie spadła o 19 pkt baz., ale głównie za sprawą umocnienia obligacji na rynkach bazowych. Dochodowości w Niemczech są niżej o 23 pkt baz., a w Stanach Zjednoczonych o prawie 30 pkt baz. względem końca czerwca.

Z kolei w Czechach rentowność dziesięciolatek poszła w dół w lipcu o 35 pkt baz., a na Węgrzech o ponad 42 pkt baz. i są to najlepiej zachowujące się w tym miesiącu papiery skarbowe w Europie. W ubiegłym tygodniu węgierski bank centralny po raz kolejny obniżył stopę procentową o 25 pkt baz., do 6,75 proc. Cykl luzowania monetarnego trwa już tam dziesięć miesięcy. Z kolei w czwartek swoją decyzję ogłosi bank centralnych w Pradze. Analitycy ankietowani przez Bloomberga spodziewają się kolejnej obniżki stóp o 25 pkt baz. To oznacza, że główna stopa procentowa będzie wynosić 4,5 proc. Do końca roku stopy mogą tam w sumie spaść o 100 pkt baz., co wspiera tamtejsze obligacje skarbowe.

Okiem eksperta
Rosnąca skłonność do realizacji zysków
Materiał Promocyjny
Czy samochód służbowy musi być nudny?
Okiem eksperta
Dwie czarne środy
Okiem eksperta
W USA rotacja, na GPW odpływ
Okiem eksperta
Czas na wielką rotację?
Materiał Promocyjny
Transformacja na elektromobilność otwiera wiele nowych możliwości
Okiem eksperta
Gorące lato nie zapowiada spokojnej jesieni
Okiem eksperta
Na giełdach powrót zmienności. To scenariusz na kolejne miesiące?