Z jednej strony przecena Nasdaqa 100 sięga niemal 10 proc. (intraday), z drugiej strony mamy silne zachowanie EuroStoxx 50 czy EuroStoxx Banks, co wspiera wzrosty WIG20 i WIG-banki. Oprócz zmiany liderów wzrostów, mamy również silną korektę dolara oraz bardzo wyraźne umocnienie euro do dolara oraz złotego do dolara. Oczywiście złoty jest walutą bardziej zmienną niż stabilny dolar, co przekłada się na większą procentową zmianę i ruch USD/PLN z 4,15 na 3,85. Warto dodać, że zachowanie WIG20 jest zazwyczaj silnie skorelowane z walutą, co może sygnalizować rozgrywanie przez inwestorów spadku premii za ryzyko w tej części Europy, silne umocnienie PLN oraz zwyżki WIG20 czy WIG5. To, czego zdaje się brakować do układanki, to spadku rentowności polskich dziesięcioletnich obligacji skarbowych, co uwiarygodniałoby poprawę nastrojów w stosunku do podstawowych polskich aktywów. Relatywny brak zmiany rentowności polskich dziesięciolatek wynika ze skokowego wzrostu rentowności niemieckich bundów. Plany przyszłego niemieckiego rządu zwiększenia wydatków poprzez pozabudżetowy fundusz o wartości blisko 500 mld EUR wzmaga obawy inwestorów o skokowy wzrost deficytu budżetowego w celu wsparcia inwestycji w infrastrukturę i zbrojenia. Co ciekawe, przestawienie przemysłu samochodowego na produkcję militarną byłoby swego rodzaju kołem ratunkowym dla serca niemieckiego przemysłu. Proponowane wydatki są zbliżone do wydatków po zjednoczeniu Niemiec, przy czym początek lat 90. przyniósł wyraźne osłabienie marki niemieckiej w obawie właśnie o zwiększenie zadłużenia i koszty obsługi długu, ale po czasie wzrost gospodarczy przełożył się na wyraźnie umocnienie marki, co przyczyniło się do zarobienia miliardów dolarów przez np. fundusz Goerge’a Sorosa. Czy historia będzie z happy endem? Do 25 marca Bundestag i Bundesrat powinny zlikwidować tzw. kotwicę budżetową, która zakłada, że deficyt budżetowy, oczyszczony z czynników cyklicznych, nie może przekroczyć 0,35 proc. PKB. Alternatywą jest stworzenie właśnie pozabudżetowego funduszu, choć ryzykiem tego wariantu jest obawa o zaskarżenie legalności rozwiązania do niemieckiego Trybunału Konstytucyjnego. Być może dopóki są wątpliwości, to jest szansa na pozytywne zaskoczenie i wspinaczkę po ścianie strachu, choć warto dodać, że coraz częściej inwestorzy widzą tzw. V falę z zasięgiem WIG20 2750 pkt czy wzrosty nawet do 3000 pkt. Dopóki euro umacnia się w relacji do dolara i rosną notowania banków europejskich, dopóty jest silne wsparcie dla PLN i WIG20. Przydałaby się jeszcze poprawa wyników spółek w najbliższych kwartałach – na razie brak obniżek stóp procentowych w Polsce wspiera wyniki banków.