I jeśli indeksom na GPW udało się, przynajmniej chwilowo, powrócić na ścieżkę wzrostów, to za oceanem w dalszym ciągu panuje spora niepewność. Co jest najbardziej symptomatyczne, nawet jeśli obserwowaliśmy odbicie w górę, to jego siła była dużo niższa niż skala wcześniejszych spadków. Skala spadków amerykańskich indeksów przekroczyła już 10 proc., co przez niektórych uznawane jest za wejście w obszar korekty.

Jedno jest pewne, jeśli jeszcze kilka tygodni temu wypowiedzi Trumpa traktowane były jako polityczny folklor, obecnie rynek uważniej przygląda się jego kolejnym wypowiedziom. Jeśli traktować rynki akcji jako wskaźnik wyprzedzający kondycji gospodarczej w USA, to groźba recesji przestaje być nierealna. Polityka taryf Trumpa wywołała niepewność, która skutkowała spadkiem zaufania konsumentów i przedsiębiorstw. Lutowe badanie oczekiwań konsumentów przeprowadzone przez New York Federal Reserve Bank, opublikowane w poniedziałek, wykazało, że 27,4 proc. gospodarstw domowych spodziewa się, że ich sytuacja finansowa pogorszy się za rok, co jest najwyższym poziomem od listopada 2023 r. Najnowszy indeks optymizmu małych przedsiębiorstw NFIB opublikowany we wtorek nie był lepszy, wykazując spadek drugi miesiąc z rzędu, spadając o 2,1 pkt, do 100,7. Niepewność przedsiębiorstw wzrosła do drugiego najwyższego poziomu w 50-letniej historii badania NFIB.

Pewną nadzieję dla rynków dają ostatnie odczyty inflacji. Jednak w obecnej sytuacji wojna handlowa stawia Rezerwę Federalną w trudnej sytuacji. Zwykle łagodny raport o inflacji zwiększałby szanse na obniżkę stóp procentowych. Jednak szanse na utrzymanie obecnych poziomów stóp procentowych na posiedzeniu w maju wynoszą obecnie 68 proc., w porównaniu z 61 proc. dzień przed raportem o inflacji.

Patrząc na zachowanie rynków w tym roku, prawdziwa wydaje się teza, że inwestorzy amerykańscy muszą zwiększyć ekspozycję na akcje międzynarodowe. Reszta świata może doganiać USA, teraz gdy amerykańska wyjątkowość handlu zaczęła zanikać z powodu obaw o taryfy. Przykładem są indeksy rynków wschodzących, które notują około 9-proc. wzrosty, indeks DAX rośnie już o 12 proc., czy też najbardziej jaskrawy przykład, czyli nasz krajowy indeks akcji WIG20, który zyskuje od początku roku ponad 20 proc. Dla porównania, S&P 500 traci od początku stycznia ponad 5 proc., zaś technologiczny Nasdaq – niemal 10 proc. Realnym czynnikiem wsparcia dla rynku amerykańskiego mogą okazać się obniżki podatków, które zrównoważą potencjalny negatywny wpływ ceł i taryf. Ale te zostaną prawdopodobnie uchwalone w II połowie roku, przez co nie wpływają na bieżące zachowanie inwestorów.