Czteroletnie antyinflacyjne papiery oferują w pierwszym roku 1,3 proc. odsetek, a w kolejnych latach odsetki równe inflacji plus 0,75 pkt proc. marży. Przy czym GUS zaokrągla inflację do 0,1 proc., co o tyle wpływa na wynik obliczeń, że jeśli inflacja wyniosłaby w najbliższych latach 4,1 proc., czteroletnie obligacje oszczędnościowe wypracują średnio 3,96 proc. zysku, a jeśli byłoby to 4,2 proc., to da to 4,04 proc.
Gdybyśmy mieli dziś pewność co do wysokości inflacji w przyszłości, taki wynik faworyzowałby obligacje oszczędnościowe, ponieważ towarzyszy im niższe ryzyko kredytowe, bez względu na to, co kto sądzi o kompetencjach rządu i zarządu Kruka.
Płynność przemawia za obligacjami Kruka (można będzie je sprzedać na giełdzie), ale notowania oznaczają też ryzyko zmienności wyceny. Z kolei obligacje oszczędnościowe można umorzyć (trwa to siedem dni) za cenę odsetek lub 0,7 proc.