Mieszkaniówka w stanie wyczekiwania

Na rynek mieszkań w mijającym roku wpływały sprzeczne zapowiedzi polityków dotyczące m.in. taniego kredytu. Klienci próbują się odnaleźć w tym chaosie. Oferta nieruchomości rośnie, ceny da się negocjować. Popyt może podkręcić obniżka stóp procentowych.

Publikacja: 16.12.2024 06:00

Różnice między cenami ofert i transakcji na rynku wtórnym bywają rekordowe. Fot. shutterstock

Różnice między cenami ofert i transakcji na rynku wtórnym bywają rekordowe. Fot. shutterstock

Foto: Pixel-Shot

Pełen paradoksów. Tak mijający rok na rynku mieszkań ocenia Łukasz Wydrowski, prezes Estatic Nieruchomości. Mówi o wywołanym przez polityków zamieszaniu. – Zapowiadano zmiany, które miały zrewolucjonizować rynek nieruchomości. To supertani kredyt, większa dostępność mieszkań. Rzeczywistość okazała się znacznie bardziej chaotyczna, a największe szkody wyrządził brak przewidywalności i spójności działań rządu – uważa Wydrowski.

Wygaszony w styczniu „Bezpieczny kredyt 2 proc.” już w lipcu miał zastąpić supertani kredyt „Na start” (nawet na „zero procent”). Potem była mowa o jesieni. Koalicjanci spierają się o sens dopłat do kredytów. Rynek próbował się odnaleźć w tym chaosie. W czwartek 12 listopada w rozmowie rozmowie z Radiem Zet Krzysztof Paszyk, minister rozwoju i technologii, powiedział, że „kredytu na zero procent” nie będzie, co nie znaczy, że nie będzie innych form pomocy dla kredytobiorców.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
Czytaj więcej na parkiet.com

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Nieruchomości
Planowanie: ryzyko paraliżu inwestycji się oddala?
Nieruchomości
Krótki najem pod lupą skarbówki
Nieruchomości
Skokowy wzrost Renters na rynku krótkiego najmu
Nieruchomości
Czy „Klucz do mieszkania” podbije ceny nieruchomości
Nieruchomości
Deweloper idzie po ziemię pod mieszkania
Nieruchomości
W zaledwie trzy lata nasz rynek zmienił się dramatycznie