[srodtytul][link=http://www.parkiet.com/temat/32.html]Więcej analiz[/link][/srodtytul]
Maj na warszawskiej giełdzie zdecydowanie wyróżniał się na tle poprzednich miesięcy, przy czym posiadacze akcji raczej nie byli z tego zadowoleni. Momenty dramatycznej wyprzedaży walorów w maju zdecydowanie kontrastowały z kwietniowym zastojem notowań, a także z marcową systematyczną wspinaczką na szczyty hossy.
Jednocześnie, chociaż maj był jednym z nielicznych miesięcy w trakcie długoterminowej fali wzrostowej rozpoczętej w lutym 2009 r., które przyniosły spadek indeksów (dotąd WIG zakończył na minusie jedynie wrzesień ub.r., tracąc 1 proc., oraz luty br., spadając o 3,4 proc.), to jednak trudno byłoby o nim mówić jako o okresie nieprzerwanej zniżki notowań. Bardziej właściwe jest stwierdzenie, że mieliśmy do czynienia z podwyższoną zmiennością.
[srodtytul]Chaotyczne ruchy w dół i w górę na światowych rynkach[/srodtytul]
O tym, że notowania poruszały się w dość chaotyczny sposób, świadczy choćby fakt, że najdłuższa seria nieprzerwanego ruchu w jednym kierunku (albo w górę, albo w dół) wyniosła zaledwie cztery sesje (przez tyle czasu WIG nieprzerwanie spadał od 4 do 7 maja).