Oszczędności lokuję…
Nie koncentruję się na oszczędzaniu. Pieniądze są po to, aby życie czynić lepszym, ciekawszym. Pieniądze szczęścia nie dają, ale czynią życie łatwiejszym. Ale, mimo wszystko, mam trochę pieniędzy na asekurację ryzyka pojawienia się czarnego scenariusza. Lokuję je w fundusze inwestycyjne, wybór taki jest z kilku powodów. Po pierwsze, dywersyfikacja ryzyka, bo wybieram fundusze zróżnicowane, a ponadto nie mam czasu na bieżącą analizę potencjalnych celów inwestycyjnych, zostawiam to specjalistom. A druga przyczyna to fakt, że jako audytor finansowy nie mogę angażować się w inwestycje bezpośrednie, bo to zawężałoby segment moich potencjalnych klientów, w stosunku do których muszę wykazać się niezależnością.
Giełda kojarzy mi się z…
Przede wszystkim z giełdą papierów wartościowych. A ta kojarzy mi się jako platforma konfrontacji popytu i podaży papierów wartościowych na rynku publicznym. Dopiero dalsze rozważania wskazują na inne znaczenia giełdy. To chyba pokłosie długiego funkcjonowania w obszarze kapitałowych i dłużnych publicznych rynków papierów wartościowych.
Do 2030 roku giełdowe indeksy wzrosną o…, a za euro zapłacimy…