Opel Ascona był prekursorem zapewniających przyjemność z jazdy sportowych limuzyn z krótkimi zwisami i doskonałymi właściwościami jezdnymi. Był pozycjonowany między Kadettem a Rekordem. Kusił różnorodnością nadwozi, oferując dwudrzwiowe coupé, czterodrzwiową limuzynę oraz turystyczną wersję Ascona Voyage. W przeciwieństwie do klasycznego kombi miała dwoje drzwi bocznych i została zaprojektowana jako pojazd rekreacyjny z miejscem na ponton i rower. Potem pojawiła się Ascona Caravan – kompaktowe, luksusowe kombi. Wisienką na torcie była sportowa Manta, dzieląca rozwiązania techniczne z Asconą, dzięki czemu samochód był dostępny dla szerokiej rzeszy klientów. To jednak temat na oddzielny tekst.
Ascona świetnie się prowadziła. W niezależnym przednim zawieszeniu zastosowano sprężyny śrubowe i amortyzatory teleskopowe, natomiast sztywnej tylnej osi towarzyszyły dwa wahacze wzdłużne i drążek Panharda. Pod maską pracował czterocylindrowy silnik 1.6, w dwóch wariantach mocy (68 lub 80 KM). W 1971 r. ofertę poszerzono o Asconę 1.9 S i Asconę SR, ta druga w topowej wersji dysponowała 90-konnym motorem 1.9. Zainteresowaniu klientów sprzyjały sukcesy sportowe, zarówno na szutrze, jak i na asfalcie. Walter Röhrl, uznawany za jednego z najlepszych kierowców rajdowych XX wieku, za kierownicą Ascony wygrał w 1974 r. Rajdowe Mistrzostwa Europy, a w 1982 r. sięgnął po tytuł w Rajdowych Mistrzostwach Świata, prowadząc Asconę 400.
Ciekawą propozycją do zainwestowania i przeprowadzenia pewnej renowacji jest Opel Ascona B z 1980 r., a więc model drugiej generacji. Ostatni z tylnym napędem. Pod klapą „siedzi" benzynowy silnik 1.6 o mocy 75 KM, z manualną skrzynią biegów.
– To wersja wyposażeniowa Berlina, cechująca się dwukolorowym wnętrzem, welurową tapicerką oraz chromowanymi elementami karoserii. Cywilna wersja sportowej legendy lat 80. Posiada obniżone zawieszenie: żółte amortyzatory Koni przód, MS technik tył. Nasz egzemplarz od 13 lat jest w jednych rękach. Drugi właściciel w Polsce. Auto jest po pracach lakierniczych przeprowadzonych w latach 90. Sprawne i dobrze się prezentujące, jednak wymagające remontu blacharskiego – zaznacza właściciel. Stąd atrakcyjna cena wynosząca 11 200 zł. Ascona wymaga doinwestowania, ale to dobry pomysł na start dla kogoś, kto nie szasta pieniędzmi.