W czwartek kurs odbił – koło południa za walory spółki płacono maksymalnie 2,67 zł – co było pozytywną reakcją na opublikowane szacunki wyników Grodna za ostatni kwartał. Wciąż jednak jego notowania są wyraźnie niższe niż jeszcze w sierpniu, gdy papiery spółki kosztowały około 9 zł. Poziom spadków niepokoi zarząd firmy.
– Nie potrafię wyjaśnić, dlaczego notowania Grodna w ostatnim czasie tak mocno spadły. Wycena spółki nie jest współmierna do osiąganych wyników i perspektyw, jakie mamy przed sobą. Być może jest to związane z kiepskimi nastrojami inwestorów na polskiej giełdzie – zastanawia się Andrzej Jurczak, prezes Grodna.
Z uwagi na bardzo niską wycenę spółka zrezygnowała z planowanej emisji akcji, z której miała finansować kolejne przejęcia. Grodno ustaliło już wstępne warunki zakupu firmy Magma, posiadającej osiem hurtowni elektrotechnicznych zlokalizowanych w Szczecinie, Koszalinie, Poznaniu, Łodzi, Toruniu, Gdyni, Warszawie i Gdańsku. Spółka ta w 2017 r. miała 77,2 mln zł przychodów i 4,2 mln zł zysku netto. Cena transakcji uzależniona będzie m.in. od wyników spółki za 2018 r. Zawarcie wstępnej umowy zakupu przewidywane jest na koniec grudnia tego roku.
– Jesteśmy w stanie kupić Magmę ze środków własnych, posiłkując się kredytem. Dzięki tej akwizycji zyskujemy dostęp do rynku na Pomorzu, na którym jak dotąd byliśmy mało obecni. To bardzo perspektywiczny region – przekonuje Jurczak.
Według szacunków Grodno od kwietnia do września zwiększyło przychody wobec poprzedniego roku o 21 proc., do 236,7 mln zł. W tym samym czasie zysk netto poprawił się o 17 proc., do 1,8 mln zł. Spółce sprzyja m.in. dobra sytuacja w branży budowlanej.