Tydzień na rynkach: Trump nie przestaje szokować

Stwierdzenia amerykańskiego prezydenta i idące za nimi działania budzą coraz większy niepokój i są źródłem wzrostu niepewności na rynkach finansowych. Trudno się więc dziwić, że na giełdy zaczyna zaglądać korekta, a złoto bije kolejne rekordy.

Publikacja: 23.02.2025 10:20

Tydzień na rynkach: Trump nie przestaje szokować

Foto: AFP

Wielu nawet najbardziej wytrawnym politykom i ekspertom coraz trudniej zrozumieć i zaakceptować twierdzenia Donalda Trumpa, z których przebija agresywne nastawienie do coraz większej grupy państw.

Razi też przeinaczanie faktów, nieznajomość rzeczywistości i łatwość formułowania mocno kontrowersyjnych ocen. Co gorsza, za tym wszystkim idą konkretne decyzje i działania, jak choćby rozmowy dotyczące zakończenia wojny w Ukrainie, toczone z pominięciem najbardziej zainteresowanych stron, co budzi najgorsze skojarzenia. Szokuje też fakt, że Trump w swej agresywnej retoryce wyraźnie oszczędza Rosję, nie stawiając Putinowi żadnych warunków, a przynajmniej nic o tym nie wiadomo. Godna uwagi wydaje się teza jednego z ekspertów, który twierdzi, że Trump chce w ten sposób osłabić relacje Rosja–Chiny, ale to polityka dość ryzykowna, a jej konsekwencje mogą być groźne dla wielu państw. Z czysto ekonomicznego punktu widzenia czynnikiem negatywnym dla naszego regionu jest zapowiedź wprowadzenia 2 kwietnia ceł na europejskie samochody, leki i półprzewodniki. O skali niepokoju inwestorów mogą świadczyć kolejne rekordy na rynku złota i symptomy korekty w przypadku bardziej ryzykownych aktywów, w tym przede wszystkim akcji. W polityce pieniężnej, po publikacji zapisków z poprzedniego posiedzenia Fedu mamy potwierdzenie powściągliwości amerykańskich władz monetarnych w obniżaniu kosztów pieniądza. Po kilkutygodniowej korekcie dolar zdaje się wracać do formy, choć dynamika tego zjawiska nie jest zbyt duża. Dużą stabilnością charakteryzuje się sytuacja na rynku długu. Rentowność amerykańskich dziesięcioletnich obligacji skarbowych od kilku tygodni trzyma się okolic nieco ponad 4,5 proc.

Wall Street się trzyma, w Europie pachnie korektą

Inwestorzy z Wall Street nie tylko nie wykazują niepokoju, ale zdają się wręcz cieszyć z rozwoju sytuacji. Świadczy o tym środowy historyczny rekord S&P 500. Pozostałe główne indeksy także są bardzo blisko rekordowo wysokich poziomów. Pogorszenie nastrojów zaczęło być widoczne dopiero pod koniec tygodnia. Do czwartku S&P 500 zwyżkował o symboliczne 0,05 proc., Dow Jones tracił 0,8 proc., a Nasdaq Composite 0,3 proc. Jedynie Russell 2000 zaliczył spadek o 0,9 proc. Na naszym kontynencie widać wyraźne pogorszenie sytuacji. Niemiecki DAX po czterech pierwszych sesjach minionego tygodnia zniżkował o 0,6 proc., ale środowy spadek o 1,8 proc. był wyrazem rosnącego niepokoju. Korekta, po wcześniejszym imponującym wzroście indeksu, zwyczajnie „się należy”, a prawdopodobieństwo jej wystąpienia zwiększają wspomniane wcześniej czynniki ryzyka. Paryski CAC 40 do czwartku tracił 0,7 proc., a londyński FTSE 250 zniżkował o 1,4 proc. Stoxx Europe 600 zaliczył symboliczny spadek o kilka setnych procent. Mimo licznych zagrożeń, nie widać niepokoju na rynkach wschodzących. Do czwartku MSCI Emerging Markets rósł o 1,4 proc. Spadki przeważały na giełdach azjatyckich z wyjątkiem Chin, Korei i Filipin. Shanghai Composite Index zwyżkował jednak jedynie o 0,1 proc. Niedźwiedzie zaczęły przejmować inicjatywę także w naszym regionie. Najmocniej, o ponad 7 proc., zniżkował słowacki PX, indeks w Wilnie tracił 0,7 proc., w Tallinie spadek wynosił symboliczne 0,1 proc. Za to rosyjski RTS szedł w górę o 5,5 proc., czemu trudno się dziwić, w kontekście nastawienia Trumpa, które trzeba wprost określić mianem przychylnego Rosji.

Warszawskie byki jeszcze się trzymają

Choć główne indeksy naszego parkietu kończą tydzień na plusie, to jednak pogorszenie nastrojów jest już widoczne. Pomyślne dla byków były jedynie dwie pierwsze sesje minionego tygodnia, szczególnie wtorkowa, gdy WIG20 podskoczył aż o 2,9 proc. Kolejne dni stały już pod znakiem wyraźnego osłabienia. Do czwartku indeks blue chips rósł o 1,5 proc., ale jego cofnięcie się stanowi sygnał ostrzegający przed korektą. Wskaźnik szerokiego rynku zwyżkował o 1,3 proc., a mWIG40 szedł w górę o nieco ponad 1 proc. Jedynie indeks najmniejszych spółek tracił symboliczne 0,1 proc. Utrzymanie w miarę dobrej formy nasz rynek zawdzięczał głównie trzem sektorom. WIG-paliwa zwyżkował aż o 4,3 proc., a WIG-media i WIG-banki rosły po 2,4–2,6 proc. Dobrą passę kontynuowały akcje Orlenu, drożejąc do czwartku o 4,4 proc., ale ostatnie dwie sesje były już wyraźnie korekcyjne. W gronie liderów wśród największych spółek dominowały banki. Akcje Aliora zwyżkowały o 4,8 proc., a ze wzrostem o 4,2 proc. niewiele im ustępowały walory mBanku. Papiery Pekao drożały o 2,7 proc., a PKO BP o 1,7 proc. W dziale mediów pozytywnie wyróżniały się zwyżkujące o 3,6 proc. akcje Grupy Pracuj, a o 2,9 proc. w górę szły walory Wirtualnej Polski. Dobrze radził sobie także WIG-informatyka, rosnący do czwartku o prawie 3,1 proc., głównie za sprawą drożejących o 4,6 proc. akcji Asseco Poland, które od początku roku zyskują już prawie 40,5 proc., osiągając poziom najwyższy w historii. Mocniej w górę ruszają także papiery Asseco SEE, których notowania rosły do czwartku o 4,3 proc. Aż o 14 proc. podskoczyły walory Sygnity po publikacji szacunkowych danych finansowych za ubiegły rok, wskazujących, że spółka wypracowała zysk netto 60,4 mln zł. Niezbyt wielkim spadkom uległy WIG-spożywczy (o 1,6 proc., po dwóch tygodniach wzrostów po 4–6 proc.) i WIG-gry (zniżka o 0,4 proc.).

W gronie blue chips największe wrażenie robiła przekraczająca 7 proc. przecena akcji Cyfrowego Polsatu. O 4,3 proc. w dół szły walory Kruka, przy mocnych wahaniach (ich zakres w skali czterech sesji sięgał 9,5 proc.) i wysokim wolumenie obrotów. To efekt publikacji gorszych, niż się spodziewano szacunkowych danych finansowych spółki za IV kwartał. O 5,8 proc. taniały papiery Allegro, przerywając kilkutygodniowe wzrostowe odbicie. Spośród średnich spółek pozytywnie prezentowały się drożejące o 7,6 proc. akcje Selvity, kontynuujące wzrostowe odreagowanie po trwającej od wielu miesięcy fali przeceny. Drugi tydzień z rzędu mamy do czynienia z mocnymi wahaniami na rynku akcji AB. Po przekraczającej 7 proc. przecenie z poprzedniego tygodnia, do czwartku rosły one o 5,4 proc. Przerwana została seria bicia historycznych rekordów akcji Benefitu, które do czwartku, przy sporych wahaniach, taniały o 3 proc. W przypadku najmniejszych firm wrażenie robił przekraczający 14,8 proc. skok w górę notowań walorów Lubawy. Spółka 28 stycznia opublikowała informację o prawie 100-proc. wzroście szacunkowego zysku netto w 2024 r. Mocnej, przekraczającej 12 proc. przecenie uległy walory ukraińskiej Astarty. Notowania papierów ML Systemu tąpnęły o 15,7 proc., co zdaje się sygnalizować powrót do długoterminowej tendencji spadkowej, po kilkutygodniowym mocnym wzrostowym odreagowaniu.

Surowce lepsze niż akcje

Nie słabnie surowcowa hossa, a geopolityczne zawirowania oraz zapowiedzi wprowadzenia ceł na wiele towarów i produktów jedynie ją utrwalają. Do czwartku CRB Index zwyżkował o kolejne 1,4 proc., wchodząc na poziom najwyższy od połowy 2022 r. Jest on o 6,7 proc. wyżej niż na początku roku, dla porównania w tym czasie S&P 500 rośnie o 4,5 proc., a światowy MSCI World Index o niecałe 5 proc. Z kolei Bloomberg Commodity Index od początku roku zwyżkuje o prawie 9 proc. Jednocześnie Bloomberg Agriculture idzie w górę o nieco ponad 10 proc., Bloomberg Energy o prawie 11 proc., Bloomberg Metals rośnie o 12 proc. Te porównania pokazują, że hossa obejmuje wszystkie główne części rynku surowców.

Warto zwrócić uwagę, że w grupie metali przemysłowych w tym roku prym wiedzie miedź, której notowania zwyżkują o prawie 14,5 proc., osiągając poziom najwyższy od października ubiegłego roku. Kolejne miejsca na podium zajmują srebro, drożejące o 14 proc. i złoto, ze zwyżką sięgającą niemal 12 proc. Za nimi idą pallad i platyna drożejące po 9–10 proc. W ostatnich dniach tendencje te były kontynuowane. Notowania złota do czwartku rosły o 1,8 proc., ustanawiając kolejne historyczne rekordy, w najlepszym momencie osiągając prawie 2973 USD/oz. Oznacza to, że jest spora szansa, aby w najbliższym czasie zrealizowały się prognozy analityków, spodziewających się dojścia ceny kruszcu do 3000 USD/oz. Obecnie optymistyczne przewidywania wskazują poziom docelowy w okolicach 3300 USD/oz. Srebro w trakcie pierwszych czterech sesji minionego tygodnia drożało także o 1,8 proc. W spadkowej korekcie znalazły się z kolei notowania palladu (spadek o 0,7 proc.) i platyny (zniżka o ponad 2 proc.). Spośród pozostałych metali przemysłowych uwagę zwraca sięgająca 1,8 proc. zwyżka notowań aluminium.

Po kilkutygodniowej przecenie, mocniej w górę szły notowania ropy naftowej. Amerykańska WTI do czwartku drożała o prawie 2,5 proc., docierając w okolice 72,5 dolara za baryłkę. W kontekście niepewnej sytuacji geopolitycznej i nieprzewidywalnych decyzji Trumpa trudno przewidywać dalszy rozwój sytuacji. W każdym razie raczej nie widać zagrożenia mocniejszą przeceną. O ponad 11,5 proc. w górę szły do czwartku notowania gazu ziemnego, docierając do poziomu najwyższego od początku 2023 r.

Analizy rynkowe
Czy niemieckie wybory mogą zaszkodzić hossie we Frankfurcie?
Analizy rynkowe
Akcje producentów uzbrojenia na fali wznoszącej
Analizy rynkowe
Oby rajd na GPW nie okazał się już ostatnim akcentem na koniec cyklu...
Analizy rynkowe
WIG20 może przebić 2800 pkt
Analizy rynkowe
WIG20 - drzwi do 2900 pkt przymknięte
Analizy rynkowe
Wzrosty spółek zbrojeniowych i przecena niemieckich obligacji