Prześwietlamy CD Projekt. Czy w tym roku też będzie błyszczał na GPW?

Rok 2025 zapowiada się dla fanów gier ciekawie. Przed nami premiera „The Alters” od 11 bit studios oraz wydarzenia związane z dziesiątą rocznicą premiery trzeciej części „Wiedźmina" CD Projektu. Rynek czeka też na kolejne wieści dotyczące „Wiedźmina 4”.

W zeszłym roku notowania CD Projektu mocno rosły, ciągnąc w górę indeks sektora gier. Ale szerszy obraz branży nie jest tak optymistyczny: większość studiów w 2024 r. potaniała.

Wiedźmińskie plany

CD Projekt ma w portfelu dwa flagowe tytuły: „Wiedźmina” i „Cyberpunka”. Drzwi do światowej elity otworzył polskiej spółce „Wiedźmin 3: Dziki Gon”. W tym roku przypada dziesiąta rocznica premiery. Czy z tej okazji spółka planuje jakieś wydarzenia?

– Oczywiście. Planujemy celebrować okrągłą, dziesiątą rocznicę. W grudniu 2024 r. ogłosiliśmy specjalną trasę koncertową – „Wiedźmin: Muzyka kontynentu”, będącą największą częścią obchodów rocznicy – zapowiada Karolina Gnaś z działu relacji inwestorskich CD Projektu. Dodaje, że jest to seria wydarzeń audiowizualnych, podczas których orkiestra będzie wykonywać utwory z gry, skomponowane przez Marcina Przybyłowicza, Mikołaja Stroińskiego, Piotra Musiała i polski zespół folk-metalowy Percival Schuttenbach.

– Utwory zostały zaaranżowane specjalnie na tę okazję i zostaną wykonane przy udziale zespołu Percival – zapowiada Gnaś. Dodaje, że na maj tego roku zaplanowane są specjalne koncerty w Polsce i Bostonie, które zbiegną się z rocznicą wydania gry. Z kolei w drugiej części 2025 r. trasa koncertowa odbędzie się w Europie m.in. na targach branżowych Gamescom w Kolonii, a w dalszej kolejności zaplanowano wydarzenia w Ameryce Północnej.

– Poza wspomnianymi koncertami, dla społeczności fanów gry planujemy jeszcze inne, pomniejsze aktywności związane z rocznicą – sygnalizuje przedstawicielka CD Projektu.

Wzrost zainteresowania wiedźmińską serią idzie w parze ze zbliżającą się premierą czwartej części gry. W grudniu 2024 r. studio opublikowało pierwszy zwiastun, który spotkał się z dużym zainteresowaniem i pozytywnym przyjęciem. Kiedy można spodziewać się kolejnych wieści dotyczących nowej gry?

– Na ten moment nie mamy żadnych szczegółów do zdradzenia dotyczących kampanii „Wiedźmina 4” – odpowiada przedstawicielka studia.

Analitycy o CD Projekcie

Michał Wojciechowski, ekspert Ipopemy Securities w najbliższym czasie nie spodziewa się nowych informacji na temat nowego „Wiedźmina”.

– Prawdopodobnie okienko dla nowego marketingu otworzy się w wakacje. Jeśli chodzi o wycenę studia, to ona uwzględnia w dużej mierze sukces „Wiedźmina 4”– mówi analityk. Ale dodaje, że inwestorzy powinni pamiętać, że poza „Wiedźminem 4” spółka pracuje również nad takimi projektami jak „Wiedźmin 1 Remake" (gra z tzw. otwartym światem, przedstawiająca początki historii Geralta, z którą większość fanów trzeciej części nie zdążyła się jeszcze zapoznać) czy „Cyberpunk 2”.

– A zwiększenie gęstości premier jest kluczowe dla postrzegania wyceny CD Projektu – podsumowuje Wojciechowski.

W piątek notowania CD Projektu oscylowały w okolicach 230 zł. Są o 98 proc. wyżej niż 12 miesięcy temu.

– Pomimo mocnego zachowania się kursu CD Projektu w ostatnich miesiącach, sądzimy, że nadal istnieje potencjał wzrostu w długim terminie. Już w naszej strategii inwestycyjnej na 2025 r., wydanej na początku grudnia, wskazaliśmy CD Projekt jako nasz całoroczny top pick z sektora gier z rekomendacją „kupuj" i ceną docelową na poziomie 241 zł na akcję – wskazuje Piotr Poniatowski, analityk Biura Maklerskiego mBanku. Dodaje, że o ile sam grudniowy pokaz „Wiedźmina 4” był przez wielu wyczekiwany, o tyle spółka zdecydowanie zaskoczyła obszernością i długością materiału, a także „buzzem” informacyjnym, jaki wytworzyła.

– Artykuły o kolejnej części gry zdominowały media branżowe na długie tygodnie. Co istotne, trailer sprawił także, że dla dużej części inwestorów nowy „Wiedźmin” stał się namacalnym projektem, a nie jedynie wizją odległej przyszłości – mówi Poniatowski. Zastrzega, że do samej premiery jeszcze trochę czasu upłynie .

– W naszych prognozach zakładamy, że gra ostatecznie wyjdzie w pierwszej połowie 2027 r. (chociaż bierzemy pod uwagę, że zarząd ma swoje ambicje), ale w międzyczasie spółka będzie prowadziła światową kampanię informacyjną i marketingową, rozbudzając oczekiwania graczy, a przez to i inwestorów – uważa ekspert. Jego zdaniem w międzyczasie wsparciem dla nastrojów w branży powinna być premiera „GTA 6”. Pomimo że gra ta wyjdzie początkowo tylko na konsole, to i tak wolumeny sprzedażowe kolejny raz mogą potwierdzić, że najmocniejsze tytuły sprzedają się w wielomilionowych nakładach już podczas premiery.

Od grudnia, czyli od czasu publikacji wspomnianego już zwiastuna, czwarta część „Wiedźmina" stała się dla inwestorów ważnym punktem odniesienia.

– Oczywiście im bliżej premiery, tym łatwiej będzie oszacować potencjał komercyjny tego projektu, więc zakładam, że na razie większość podchodzi do niego jednak konserwatywnie. Otwarte pozostaje pytanie, na ile inwestorzy uwzględniają kolejne projekty, ponieważ na razie konsensus prognoz jest wciąż poniżej wyników koniecznych do zrealizowania uchwalonego programu motywacyjnego – zwraca uwagę Mateusz Chrzanowski, analityk Noble Securities. Wiele zatem wskazuje, że obecnie rynek do kalendarza wydawniczego CD Projektu podchodzi raczej sceptycznie, więc jest pewna przestrzeń do pozytywnego zaskoczenia.

– Natomiast musimy też pamiętać, że inwestorzy są świadomi, że te kolejne gry są w produkcji. Dlatego jestem zwolennikiem stabilizacji nastrojów wokół studia w tym roku, ponieważ będziemy mieli najpewniej do czynienia z pewnego rodzaju wygaszeniem kampanii informacyjnej, podobnie jak to ma miejsce w przypadku „GTA 6” – uważa ekspert. Jego zdaniem dopiero w IV kwartale, kiedy rozpocznie się trasa koncertowa z muzyką wiedźmińską po Europie można oczekiwać zwrotu, po którym intensywność marketingu będzie systematycznie wzrastać.

– Oczywiście jeśli studio podzieli się większymi szczegółami dotyczącymi projektów „Cannis Majoris” czy „Sirius”, o których na razie mamy tylko strzępki informacji, to rynkowi łatwiej będzie oszacować potencjał tych gier i ich ewentualny pozytywny wpływ na wycenę spółki – podsumowuje ekspert Noble Securities.

Rzut oka na branżę

Na GPW jest w sumie niemal 100 spółek zajmujących się grami, w tym ponad 20 na rynku głównym. Zdecydowanie największy jest CD Projekt, wyceniany na niemal 23 mld zł. Na pozycji wicelidera plasuje się PlayWay (ok. 2 mld zł). Zdaniem analityków warto na tę spółkę zwrócić uwagę. Średnia cena docelowa z rekomendacji implikuje dwucyfrową przestrzeń do zwyżki. Niedowartościowane – w stosunku do wycen analitycznych – są też walory Ten Square Games. Segment gier mobilnych od kilku lat przeżywa trudne chwile. 2025 r. powinien przynieść wreszcie odbicie.

Dużą niewiadomą jest dla rynku 11 bit studios. Po zeszłorocznych negatywnych wieściach kurs się załamał. Czy w tym roku będzie odrabiał straty? Zdania analityków są podzielone. Dużo zależy od tego, jak poradzi sobie gra „The Alters". Jej premierę zapowiadano na I kwartał 2025 r., ale już wiadomo, że będzie nieco później.

12 miesięcy temu akcje 11 bit studios kosztowały ponad 600 zł. Negatywne informacje sprowadziły notowania w okolice obecnych 220 zł. Najbliższe miesiące będą dla spółki bardzo ważne z uwagi na zbliżającą się premierę „The Alters”. Jej dokładny termin nie został jeszcze podany.

Notowania Bloober Teamu od wiosny 2020 r. idą w górę. Zeszłoroczna premiera „Silent Hill 2” spotkała się ze świetnym odbiorem graczy (obecnie 95 proc. ocen ma charakter pozytywny). Na 2025 r. studio zapowiada nowe tytuły. Wycena spółki na giełdzie wynosi ponad 570 mln zł.

CI Games na początku tego roku zapowiedziało rozpoczęcie pełnoskalowej produkcji „Projektu 3”, czyli kontynuacji flagowej gry „Lords of The Fallen”. Trwają też prace nad innymi tytułami. Wycena spółki na giełdzie wynosi obecnie 330 mln zł. Za jedną akcję trzeba zapłacić około 1,7 zł.

Huuuge zadebiutowało na GPW w 2021 r., sprzedając akcje w IPO po 50 zł. Była to największa oferta spółki z branży gier w historii GPW. Niestety, Huuuge na razie nie dało zarobić inwestorom. Wycena akcji jest o ponad połowę niższa niż w IPO. Obecnie kurs sięga 18 zł. W grupie trwa restrukturyzacja.

Wycena PlayWaya na giełdzie wynosi prawie 2,1 mld zł. Notowania w 2024 r. poruszały się w trendzie bocznym, ale od czasu debiutu na GPW w 2016 r. akcje podrożały sześciokrotnie (z 52 zł). Zwyżka idzie w parze z rozwojem biznesu: studio konsekwentnie poprawia wyniki i płaci dywidendę.

Ten Square Games zadebiutowało na GPW w 2018 r., sprzedając akcje w IPO po 46 zł. Kurs zanotował maksimum podczas covidowej hossy w 2020 r., sięgając 700 zł. Potem drastycznie spadł. Od wiosny 2023 r. porusza się w trendzie bocznym, oscylując w okolicach 80 zł, co implikuje ponad 0,5 mld zł kapitalizacji.

Kurs CD Projektu był najwyżej w 2020 r. przed premierą „Cyberpunka”, kiedy przekroczył 400 zł. Potem drastycznie spadł, notując wieloletnie minimum w 2022 r. poniżej 80 zł. W 2023 r. utrzymywał się na stabilnym poziomie, a od 2024 r. rośnie. W styczniu 2024 r. wynosił 110 zł, a obecnie 230 zł. Kapitalizacja studia sięga 23 mld zł. Daje to spółce 13. miejsce w zestawieniu największych krajowych emitentów na GPW. Za CD Projektem są m.in. PGE, BNP Paribas BP, Budimex czy CCC.

Analiza wskaźników branż wskazuje na stosunkowo wysokie wyceny producentów gier. Warto jednak mieć na uwadze, że tradycyjne mnożniki, takie jak cena do zysku czy cena do wartości księgowej, są w tej branży problematyczne. Premiery gier są rozłożone w czasie (różne studia mają różne cykle produkcji, to utrudnia analizę metodą porównawczą), a przepływy pieniężne (kluczowe w wycenie DCF) trudno przewidywalne.