Olipra: Dzięki drogiej żywności lepszy bilans handlowy

Jesteśmy eksporterem netto żywności – eksportujemy wyraźnie więcej, niż importujemy. I jesteśmy samowystarczalni – mówi Jakub Olipra, ekonomista i ekspert sektora rolno-spożywczego z Credit Agricole Bank Polska.

Aktualizacja: 07.03.2022 21:38 Publikacja: 07.03.2022 21:00

Olipra: Dzięki drogiej żywności lepszy bilans handlowy

Foto: Lamus Antykwariaty Warszawskie

Organizacja Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) ogłosiła, że w lutym wyznaczany przez nią indeks światowych cen żywności pobił historyczny rekord z lutego 2011 r. To już efekt wojny w Ukrainie?

Tak, indeks osiągnął rekordowy poziom 140,7 pkt. Co więcej, w kolejnych miesiącach czeka nas dalsza seria zwyżek i ten rekord jeszcze istotnie pobijemy. Jeśli spojrzymy na strukturę tego wzrostu w porównaniu ze styczniem, to okazuje się, że najsilniej rosły ceny oleju roślinnego, dalej produktów mlecznych, a dopiero po nich zbóż, mięsa, jednocześnie obniżyły się ceny cukru. To oznacza, że odczyt indeksu za zeszły miesiąc absolutnie nie odzwierciedla tego, co wydarzyło się na rynkach surowcowych po ataku Rosji na Ukrainę. Ta wojna będzie miała najsilniejszy wpływ na ceny zbóż. Odnotowany przez FAO wzrost jest więc jeszcze zdecydowanie zbyt niski w porównaniu z tym, co wydarzyło się na głównych giełdach, gdzie ceny poszybowały w górę.

W komentarzu do danych z lutego FAO napisało tylko, że sytuacja wokół Ukrainy może utrudnić eksport zboża z rejonu Morza Czarnego. Trudno mówić jednak o utrudnieniu, jeśli infrastruktura portowa Ukrainy jest prawdopodobnie zniszczona. Nawet gdyby Ukraińcy mieli jakieś zbiory, które byliby w stanie w tym roku wyeksportować, to nie będą mieli fizycznie takiej możliwości. Nie pomoże tu kolej, bo nie ma takiej przepustowości. Nie ma więc raczej co liczyć na eksport zbóż z Ukrainy w tym sezonie.

A z Rosji? Tu eksport blokować będą sankcje?

Tu sprawa jest bardziej złożona. Rosja może sama chcieć zablokować swój eksport lub istotnie go ograniczyć. Z jednej strony miałoby to na celu stabilizację cen żywności na rynku wewnętrznym, z drugiej strony destabilizację sytuacji na świecie poprzez uderzenie w bezpieczeństwo żywnościowe w biedniejszych krajach. Przy tak dużym deficycie związanym z brakiem ukraińskiego i ewentualnie rosyjskiego eksportu zboża może go dla najbiedniejszych krajów zabraknąć. To z kolei mogłoby poprzez falę emigracji za chlebem uderzyć w kraje Zachodu. Stąd kluczowe jest, jaką politykę na rynku zboża w najbliższych miesiącach będzie prowadzić Rosja.

Czy Polska jest uzależniona od importu żywności?

Nie, nie. Jesteśmy samowystarczalni, mamy bardzo dużą nadwyżkę w handlu żywnością, trzecią pod względem wielkości w UE po Holandii i Hiszpanii. Przy czym samowystarczalność ta dotyczy podstawowych produktów, takich jak zboża, produkty mleczne, mięso, owoce i warzywa czy cukier. Pozostaje oczywiście kwestia cen, bo przez to, że jesteśmy elementem światowego systemu żywnościowego, to ceny, które formują się na światowych rynkach, znajdują później odzwierciedlenie w cenach krajowych. Innymi słowy to, że jesteśmy samowystarczalni w produkcji żywności, nie oznacza, że ceny u nas nie wzrosną.

Czyli rosnące na świecie ceny żywności nie odbiją się na naszym bilansie handlowym negatywnie?

Przeciwnie. Odbiją się pozytywnie. Jesteśmy eksporterem netto żywności – eksportujemy wyraźnie więcej, niż importujemy. Oznacza to, że im wyższe ceny żywności, tym wyższa wartość naszej nadwyżki w handlu żywnością.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy