Rosyjski Związek Eksporterów Zboża, inicjator projektu, argumentuje potrzebę stworzenia giełdy zbożowej w ramach BRICS tym, że istniejąca infrastruktura światowego rynku zbóż ukształtowała się po II wojnie światowej, kiedy Stany Zjednoczone dominowały w światowych dostawach pszenicy i kukurydzy, i nie odpowiada obecnemu rozkładowi sił na tym rynku. Podkreśla, że tradycyjnie indeksy rynkowe, w tym indeksy stosowane przez kraje BRICS, opierają się na notowaniach zbóż na giełdzie Chicago Mercantile Exchange (CME), gdzie dominuje dolar amerykański, i na francuskiej giełdzie MATIF (Euronext Paris), której podstawową walutą jest euro. Inicjatorzy projektu wskazują, że kraje BRICS, odgrywające dziś kluczową rolę na światowym rynku zbóż, nie mają możliwości pełnego wpływania na ceny podstawowych produktów rolnych, takich jak pszenica, jęczmień i kukurydza, kluczowych dla bezpieczeństwa żywnościowego swoich krajów. Twierdzą, że „na rynku zbóż rozwinęła się ciekawa sytuacja, w wyniku której tak naprawdę sami nabywcy zbóż, przede wszystkim z UE i USA, ustalają na swoich giełdach ceny na tę produkcję, którą następnie kupują. Takie podejście wydaje się wygodne jedynie dla kupującego, ponieważ ustalanie wysokich cen jest dla nich nieopłacalne”. Zdaniem Rosjan światowe ceny tych upraw kształtują się poza BRICS i podlegają manipulacjom. Indeksy giełdowe ustalane są w Europie i USA, co wpływa na kształtowanie wygodnych dla Zachodu cen zbóż na rynku, a także łączy handel zbożem z dolarem.
Jest to prawdopodobnie jeden z ważniejszych powodów, dla którego Rosja postanowiła zainteresować partnerów z BRICS giełdą zbożową. Sankcje finansowe nałożone na ten kraj przez Zachód powodują trudności z płatnościami za eksport produktów rolnych. Dlatego rosyjski Związek Eksporterów Zboża proponuje, aby walutą rozliczeniową tworzonej giełdy mogła być jedna z walut krajów BRICS, w tym jej wersja kryptograficzna, chociaż nie nalega na wykluczenie dolara z handlu żywnością. Wydaje się zresztą, że rosyjskie pomysły dotyczące wspólnego rynku zbóż dla BRICS wykraczają poza klasyczne rozumienie idei giełdy zbożowej jako jednego z rodzajów giełdy towarowej. Sami projektodawcy stwierdzają: „używamy terminu giełda raczej w celach informacyjnych. W idealnym przypadku powinniśmy mówić o nowoczesnym, zaawansowanym technologicznie rynku cyfrowym. Naszym celem jest umożliwienie kupującym bezpośredniego zakupu standardowych partii zboża od producentów i eksporterów, zapewniając przejrzyste i bezpieczne płatności pomiędzy stronami transakcji”. Rosji bardzo zależy, co jest zrozumiałe w jej obecnej sytuacji ekonomicznej, aby „projekt giełdy zbożowej BRICS stał się projektem wszystkich krajów stowarzyszenia”. Dlatego pozostawia kwestie jurysdykcji, waluty rozliczeniowej i technologii handlu nowej giełdy do wspólnej decyzji wszystkich krajów stowarzyszenia.
Środowisko biznesowe krajów BRICS pozytywnie zareagowało na pomysł stworzenia wspólnej dla wszystkich krajów członkowskich stowarzyszenia giełdy zbożowej. Podczas gdy politycy do października 2024 r. mają zdecydować, w jakim kraju giełda zostanie zlokalizowana i w jakiej walucie będą dokonywane płatności, eksperci już teraz próbują ocenić perspektywy rozwoju rynku żywności, jakie powstaną po utworzeniu giełdy. Zboże jest towarem giełdowym, a największe giełdy świata, przede wszystkim w Stanach Zjednoczonych, są najważniejszymi instytucjami rynkowymi determinującymi poziom jego cen. Handel giełdowy jest szczególnie istotny w przypadku pszenicy i kukurydzy, jednak współczesna giełda zboża to giełda kontraktów terminowych. W ramach tej giełdy z reguły nie ma obrotu dobrami realnymi, które stanowią zwykle nie więcej niż kilka procent handlu giełdowego.
Generalnie środowisko eksperckie ocenia, że każdy rozwój infrastruktury handlu towarami, do którego zalicza utworzenie giełdy, należy przyjąć pozytywnie, ponieważ równolegle zwiększane są możliwości przedsiębiorstw w zakresie wyboru narzędzi rynku finansowego i/lub fizycznego. Warto zauważyć, że w chwili obecnej na świecie istnieje niewiele międzynarodowych giełd towarowych. Do nielicznych wyjątków zaliczyć można Londyńską Giełdę Metali. Jeżeli chodzi o rynek zboża, to 95 proc. jego światowej produkcji sprzedawane jest na rynku pozagiełdowym. Dlatego giełda zbożowa BRICS może wypełnić istotną niszę na tym rynku. Poza tym za jej stworzeniem przemawia to, iż każdy obrót giełdowy zakłada ujednolicenie warunków dostawy i jakości towaru, możliwości płatności i wysyłki towaru. Ale aby giełda zbóż stała się skutecznym narzędziem ustalania cen, należy zapewnić do niej szeroki dostęp kluczowym nabywcom i instytucjom finansowym z różnych krajów sprzedających i kupujących. To z kolei wymaga stworzenia własnego systemu standaryzacji i jakości, a także ustalenia wskaźników cenowych w oparciu o własne porty, które są ważnymi elementami wzrostu eksportu zbóż. Rosja jako główny eksporter pszenicy na świecie jest żywotnie zainteresowana w tworzeniu takiej infrastruktury.
Szanse na pomyślną realizację projektu oceniane są przez ekspertów w sposób zróżnicowany. Najbardziej entuzjastycznie wypowiadają się w tej kwestii eksperci rosyjscy. Zdaniem większości z nich stworzenie giełdy pozwoli Rosji na uniezależnienie się od notowań giełdy Chicago Mercantile Exchange (CME) i dolara w kwestii kształtowania cen na podstawowe produkty zbożowe, co zmniejszy ryzyko manipulacji ze strony krajów trzecich. Oceniają, że stworzenie giełdy zbożowej BRICS nie będzie trudne, gdyż tak naprawdę jest to po prostu platforma handlowa w internecie, do której ściągane są dane o wolumenie i kosztach kontraktów terminowych na dostawy zboża. Same plony przechowywać można albo w wydzielonym magazynie tej giełdy, jak np. metale na LSE czy gaz ziemny w hubie TTF w Holandii, albo pozostaną w magazynach samych importerów i producentów do czasu ich sprzedaży i realizacji kontraktów na ich dostawy. Utworzenie nowoczesnej giełdy skupionej na rynkach krajów BRICS z pewnością pozwoli lepiej dostosować rynek i ceny do sytuacji zbożowej w tych krajach. Jednocześnie jednak trzeba brać pod uwagę, że wspólny mechanizm regulacyjny zboża BRICS nie pozostanie w izolacji i będzie miał wpływ na rynek globalny.