Spokojnie, to nie jest awaria

W poniedziałek, 7 kwietnia, GPW podjęła decyzję o zawieszeniu handlu instrumentami finansowymi na ponad godzinę, od 15.15 do 16.30. Pojawił się komunikat wyjaśniający, że decyzja ta była podyktowana bezpieczeństwem obrotu i została podjęta w odpowiedzi na przeciążenie systemu notowań spowodowane wzmożoną aktywnością algorytmów handlowych. Wzmożona liczba zleceń, głównie od profesjonalnych brokerów, mogła doprowadzić do destabilizacji systemu, co wymusiło tymczasowe wstrzymanie handlu.

Publikacja: 23.04.2025 06:00

dr Tomasz Wiśniewski Stowarzyszenie SIF Polska

dr Tomasz Wiśniewski Stowarzyszenie SIF Polska

Foto: materiały prasowe

Warto przypomnieć, że sytuacje związane z zatrzymaniem systemów transakcyjnych miały miejsce w ostatnich latach na wielu innych giełdach na świecie. W 2013 roku giełda NASDAQ, ze względu na problemy techniczne, na trzy godziny zawiesiła handel akcjami spółki Apple, co wywołało panikę wśród inwestorów. Błąd w systemie transakcyjnym doprowadził do czterogodzinnego zawieszenia handlu na nowojorskiej giełdzie w sierpniu 2015 roku. 26 czerwca 2016 roku handel w Londynie rozpoczął się z dwugodzinnym opóźnieniem w związku z głosowaniem w sprawie brexitu i wyjątkową zmienność rynku. 4 lipca 2019 roku problemy techniczne doprowadziły do opóźnienia otwarcia giełd w Paryżu, Amsterdamie, Brukseli, Dublinie i Lizbonie. W lipcu 2024 roku globalna awaria systemów teleinformatycznych Microsoftu spowodowała zakłócenia na giełdach w Londynie i innych europejskich rynkach.

W przypadku giełdy warszawskiej funkcjonowanie systemu UTP, wdrożonego w kwietniu 2013 roku, było w przeszłości poddawane wielu próbom. W marcu 2018 roku doszło do zawieszenie handlu na kilka godzin z powodu problemów technicznych. W październiku 2020 roku problemy techniczne z systemem transakcyjnym spowodowały krótkotrwałe zakłócenia w handlu instrumentami pochodnymi. W grudnia 2022 roku miało miejsce opóźnienie rozpoczęcia notowań o około 30 minut z powodu problemów technicznych związanych z odczytem danych w systemie transakcyjnym.

Czy to oznacza, że systemy giełdowe są bardzo awaryjne? Wręcz przeciwnie i uchodzą za jedne z najbardziej bezpiecznych i bezawaryjnych rozwiązań technologicznych. Przeciętna dostępność systemów transakcyjnych na giełdach jest bardzo wysoka i często przekracza 99,9 proc. Na podobnym poziomie kształtuje się ten wskaźnik dla systemu UTP.

Istotnym elementem, który zmienia w ostatnim czasie krajobraz funkcjonowania rynków giełdowych, jest rosnący udział zleceń automatycznych składanych w ramach algotradingu i HFT. Zjawisko to pojawiło się w momencie przejścia giełd na systemy elektroniczne i jest napędzane postępem technologicznym. Automatyzacja procesów inwestycyjnych i doradczych również przyczynia się do zwiększenia popularności tych technik. Według danych branżowych w szczytowym momencie popularności algotrading na rynku amerykańskimi odpowiadał za 60 proc. obrotów, obecnie wskaźnik ten spadł do 50 proc. Na podobnym poziomie wskaźnik ten kształtuje się w Europie i wynosi od 50 do 70 proc.

To wszystko oznacza, że rosnąca liczba zleceń generowanych przez automaty znacząco wpływa na wydajność systemów giełdowych. Algorytmy te są zaprojektowane do realizacji transakcji w ułamkach sekundy, co wymaga od systemów giełdowych obsługi ogromnej liczby zleceń w bardzo krótkim czasie. Co ważne, wiele z tych zleceń jest wycofywanych, modyfikowanych i ponownie wprowadzonych, a to oznacza, że liczba tych dyspozycji rośnie w ciągu geometrycznym. Dlatego nowoczesne systemy transakcyjne stoją przed wieloma wyzwaniami. Przede wszystkim muszą być w stanie przetwarzać tysiące zleceń na sekundę, co wymaga zaawansowanej infrastruktury technologicznej. Ponadto systemy giełdowe powinny dążyć do minimalizacji opóźnień w przesyłaniu danych, co zmusza giełdy do inwestowania w serwery kolokacyjne i technologie niskiej latencji. Wreszcie wzrost liczby zleceń może prowadzić do przeciążeń systemów, co z kolei może skutkować awariami i zawieszeniami handlu, dlatego systemy giełdowe muszą być stabilne i niezawodne.

Zatrzymanie handlu w trakcie sesji giełdowych często skutkuje niepewnością po stronie inwestorów, a ponieważ tym, co rządzi rynkiem w czasie kryzysu, jest strach, to najczęściej takim sytuacjom towarzyszą najbardziej czarne scenariusze i różne teorie spiskowe. Dlatego tak ważne jest postępowanie zgodnie z przyjętymi procedurami, ale przede wszystkim zadbanie o szybką i transparentną komunikację. Każde wydarzenie z przeszłości powinno być również okazją do analizy i wprowadzenia zmian, tak aby ograniczyć ryzyko jego wystąpienia w przyszłości. Na pewno służy temu regularne testowanie i aktualizowanie systemów, współpraca z organami nadzoru, aby zapewnić zgodność z przepisami i standardami bezpieczeństwa oraz informowanie inwestorów o potencjalnych ryzykach związanych z handlem oraz o procedurach awaryjnych, które mogą być wdrożone w przypadku problemów technicznych.

Ważnym elementem, który może mieć w przyszłości wpływ zarówno na poprawę funkcjonowania systemów, jak również ryzyko różnego typu awarii, będzie sztuczna inteligencja. AI w tym przypadku może pomóc giełdom w zarządzaniu systemami transakcyjnymi, tak aby ograniczyć ryzyka ich defektów, ale może również istotnie przyczynić się do powstawania jeszcze bardziej aktywnych technik automatycznego składania zleceń niż funkcjonujące obecnie. Dlatego giełdy powinny ciągle rozwijać swoje systemy, dążyć do zapewnienia najwyższej jakości usług, minimalizując ryzyko awarii i zapewniając przejrzystość w komunikacji z inwestorami. Dzięki temu mogą budować zaufanie i rozwój rynków kapitałowych.

Felietony
Rynek obligacji skarbowych przereagował, a rentowności mogą wzrosnąć
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Felietony
Początek kwartału w rytmie Hitchcocka
Felietony
Afera w tropikach
Felietony
Po co lista insiderów?
Felietony
Barwy przyszłości
Felietony
Private debt dla firm rodzinnych. Warto?