Asymilacja akcji Yawalu i EBI
W piątek na giełdowym parkiecie zadebiutowało blisko 1,6 mln akcji Yawalu i 474 tys. papierów EBI. W obu przypadkach wejście do obrotu nowych walorów nie spowodowało wzrostu podaży i potencjalnego załamania kursu.
Debiutujące na giełdzie walory serii C Yawalu należą przede wszystkim do jego największego udziałowca i prezesa ? Edmunda Mzyka (posiada ponad 1,4 mln akcji serii C, objął je w 1997 r. podczas emisji skierowanej tylko do akcjonariuszy firmy) i Wojciecha Błaszczyka, przewodniczącego rady nadzorczej spółki (157,8 tys. papierów serii C). ? Nie zamierzam sprzedawać w najbliższym czasie tych akcji. Niemniej gdybym się na to jednak zdecydował, to po wprowadzeniu ich do obrotu giełdowego transakcja byłaby korzystniejsza ze względów podatkowych ? powiedział PARKIETOWI Edmund Mzyk.Po asymilacji w obrocie giełdowym znajduje się obecnie blisko 2,6 mln z ponad 4 mln wyemitowanych przez częstochowską firmę walorów. W piątek handlowano nimi (po 0,6--proc. spadku) na poziomie 16,2 zł, przy czym właściciela zmieniło 1675 akcji wobec 668 dzień wcześniej.W przypadku EBI do obrotu weszły papiery stanowiące około 10,6-proc. udział w jego kapitale akcyjnym, które jeszcze do niedawna były uprzywilejowane co do głosu w stosunku 1 do 5. Obecnie liczba uprzywilejowanych akcji budowlanej firmy spadła do 2,1 mln sztuk. W piątek wolumen obrotów akcjami EBI wyniósł ponad 16 tys. i po 3,6-proc. wzroście ich cena ustaliła się na poziomie 0,55 zł. Oznacza to, że pomimo trudnej sytuacji, w jakiej znalazła się rybnicka firma (Sąd Rejonowy w Katowicach rozpatruje obecnie wniosek o otwarcie postępowania układowego z wierzycielami), jej najwięksi prywatni akcjonariusze nie decydują się na razie na wyjście z inwestycji za wszelką cenę.
M.N.