Sześć tanich spółek z sygnałami kupna

Ubiegłoroczna przecena była na tyle dotkliwa, że wciąż nie brakuje tanich akcji. Które z nich są warte uwagi? Z pomocą przychodzi analiza techniczna

Aktualizacja: 17.02.2017 03:39 Publikacja: 23.02.2012 06:51

Jak sprawdzała się strategia?

Jak sprawdzała się strategia?

Foto: GG Parkiet

Wczorajsza korekta spadkowa nie zmienia jeszcze faktu, że w ostatnich tygodniach na wykresach kursów coraz większej liczby spółek pojawiły się rozmaite techniczne sygnały kupna.

Powyżej średniej kroczącej

Postanowiliśmy się przyjrzeć jednemu z klasycznych sygnałów, jakim jest wzrost kursu powyżej średniej kroczącej z 200 sesji. Jak się okazuje, liczba spółek notowanych powyżej tej średniej przekroczyła już 180, co oznacza radykalną zmianę w porównaniu z końcem ubiegłego roku, kiedy firm takich było niespełna 40. Poziom średniej z 200 sesji zaatakował w ostatnich dniach nawet sam indeks WIG (na razie bez efektu), natomiast rosnący jak na drożdżach sWIG80 zdołał ją przebić z impetem już ponad tydzień temu.

Tu pojawia się jednak problem. O ile jeszcze niedawno zwolennicy analizy technicznej nie mogli znaleźć ciekawych okazji, to teraz jest ich wręcz nadmiar. Jak spośród nich wybrać te najbardziej obiecujące? Być może warto się przyjrzeć tym najtańszym. Przykładowym prostym kryterium jest wskaźnik cena/wartość księgowa. Jak pokazuje historia, pod warunkiem, że na rynku panuje hossa, akcje o najniższych C/WK przynoszą średnio rzecz biorąc ponadprzeciętne zyski. Przykładowo w 2009 roku, który ze względu na silne odbicie kursów często jest porównywany do obecnej sytuacji, 20 najniżej wycenianych papierów podrożało średnio o ponad 100 proc. Obecnie spółek notowanych poniżej wartości księgowej (czyli ze wskaźnikiem C/WK poniżej 1,0) jest około 190. Ich grono z kolei powoli się kurczy wraz z podnoszeniem się kursów – w końcu ubiegłego roku było ich prawie 230.

Dwa w jednym

Połączenie wniosków płynących z niskich wycen i analizy technicznej może pogodzić pojawiające się często na pierwszy rzut oka sprzeczne zalecenia dla inwestorów. O ile jedni analitycy radzą „kupować tanio", inni sugerują wybierać akcje w trendach wzrostowych, unikając tych, które nie mogą odbić się od dna. Nasza propozycja to pewien kompromis między tymi zaleceniami.

Poniżej prezentujemy listę sześciu spółek, które spełniają obydwa kryteria. Listę tę stworzyliśmy, sprawdzając najpierw, które z firm notowane są już powyżej 200-sesyjnej średniej. Następnie spośród nich wybraliśmy te, które mają najniższe wskaźniki C/WK. Przy okazji wychodzi na jaw, że liczne jest grono spółek, których akcje są bardzo tanie, ale nie miały na tyle siły, by przebić średnią kroczącą. W tej grupie jest np. Bomi, Variant, Warfama. Są też takie firmy, które w ostatnich dniach zaczęły się przymierzać do ataku na średnią, np. Advadis, Gant czy TelForceOne.

Oczywiście nie ma takich sygnałów i kryteriów, które w każdych okolicznościach są w stanie zagwarantować zarobek, tak więc warto być przygotowanym na czarny scenariusz. W razie gdyby pod wpływem załamania nastrojów kursy zaczęły cofać się poniżej wspomnianych średnich z 200 sesji, kontynuacja trendu zwyżkowego stanęłaby pod znakiem zapytania.

[email protected]

Jak sprawdzała się strategia?

Jak opisane w tekście sygnały sprawdzały się w przeszłości? Jako punkt wyjścia przyjmijmy połowę kwietnia 2009 roku – wówczas sWIG80 po raz pierwszy od miesięcy znalazł się powyżej 200-sesyjnej średniej. W tym momencie w gronie sześciu najtańszych firm notowanych już powyżej takiej średniej znalazły się: Groclin, Boryszew, Hutmen, IDM, TelForceOne i Trion. Niektóre z nich przyniosły w ciągu następnego pół roku astronomiczne stopy zwrotu. Akcje Groclinu, które startowały ze wskaźnikiem C/WK na poziomie 0,14, podrożały o ponad 170 proc. Zyski z tego rodzaju walorów były tylko w niewielkim stopniu redukowane przez te akcje, które dawały błędne sygnały, błądząc wokół średniej.

BBI Capital NFI

Jeszcze trzy miesiące temu notowania funduszu private equity ustanawiały historyczne minima, a wskaźnik C/WK runął poniżej poziomu 0,30. Od tego czasu kurs akcji dał jednak dowody na to, że doszło do radykalnej zmiany sytuacji. Najpierw udało się pokonać górkę z września, potem przyszedł czas na średnią kroczącą z 200 sesji. Notowania znalazły się najwyżej od ponad pół roku. Mimo to akcje są nadal w gronie najniżej wycenianych.

Graal

Kurs producenta konserw rybnych kusi zwolenników analizy technicznej przebiciem nie tylko średniej z 200 sesji (poniżej niej notowania były nieprzerwanie od listopada 2010 r.), ale też lokalnego szczytu z grudnia (6,85 zł). Do zmiany trendu doszło praktycznie w ostatnim momencie – po odbiciu notowań od dołka bessy z marca 2009 r. Z  kolei wskaźnik C/WK nawet pogłębił ówczesny dołek – spadł do zaledwie 0,18.

MIT

Od stycznia akcje firmy zajmującej się marketingiem mobilnym drożeją niemal bez przerwy, co może grozić bolesną korektą związaną z konsumowaniem zysków. Niemniej ostatnie sygnały kupna mogą stanowić zapowiedź kontynuacji trendu zwyżkowego na dłuższą metę. Tak właśnie było w 2009 roku, kiedy po przebiciu średniej kurs przez 9 miesięcy urósł o 80 proc., po drodze zaliczając korektę maksymalnie o 14 proc.

Polnord

W minionym roku akcje firmy mocno taniały na fali ogólnej niechęci inwestorów do stojącej w obliczu dekoniunktury branży deweloperów. Na jesieni na wykresie pojawiła się jednak formacja zwyżkującego trójkąta, a po wybiciu z niej w górę kurs pokonał także średnią z 200 sesji. Niestety w czasie podobnego odbicia w 2009 r. akcje zawiodły oczekiwania – ich kurs po przebiciu średniej zamiast rosnąć, oscylował wokół niej przez 4 miesiące.

Ropczyce

Pod koniec lutego kurs wytwórcy materiałów ogniotrwałych wybił się w górę z obiecującej formacji podwójnego dna, jednocześnie przebijając średnią i linię trendu spadkowego. Czy uda się dotrzeć do szczytów z sierpnia 2010 r. i listopada 2009 r. w okolicy 20 zł? Popyt na wyroby spółki jest wrażliwy na koniunkturę w przemyśle, tak więc to?od tego czynnika zależne będą losy trendu wzrostowego.

Yawal

W ubiegłym roku producent profili aluminiowych zdecydowanie wyróżniał się na minus. Należał do wąskiego grona firm, których akcje pogłębiły dołki bessy z początku 2009 r. Ostatnie dwa miesiące stoją jednak pod znakiem gwałtownego odwracania się negatywnego trendu. Nie da się oczywiście wykluczyć silnej korekty, która zniweluje część wypracowanych ostatnio zysków. Poziom wsparcia to 5,94 zł.

Firmy
KNF zaakceptował nominacje trzech prezesów spółek skarbu państwa
Materiał Promocyjny
Financial Controlling Summit
Firmy
Olbrzymia awaria komputerów z Windowsem. Nie działają banki, lotniska, służby ratunkowe
Firmy
PZU, BOŚ i BGK mają zgody KNF na nowych prezesów
Firmy
Ruszyła druga wojna o „pocztomaty”. Poczta Polska liczy na zwrot akcji
Firmy
Rynek IPO w Europie odżywa. Warszawa czeka na Żabkę
Firmy
Wezwania w Polsce. Przejmujący nie są hojni