Byki tygodnia, czyli spółki z pozytywnym układem kresek...

Aktualizacja: 14.02.2017 16:59 Publikacja: 05.11.2012 05:27

Agroton

Agroton

Foto: GG Parkiet

Agroton | Powoli, ale w górę

Kurs akcji przedstawiciela branży rolniczej od początku czerwca porusza się w wąskim kanale wzrostowym. Jego nachylenie jest łagodne, ale kolejne szczyty i dołki położone są coraz wyżej, więc mamy do czynienia z rynkiem byka. W minionym tygodniu cena spadła w okolicę 11,34 zł. Na tej wysokości znajduje się ważna strefa wsparcia. Wyznacza ją dolna granica wspomnianego kanału oraz zniesienie Fibonacciego 23,6 proc. dla silnej fali spadkowej z okresu kwiecień – maj. Z punktu widzenia analizy technicznej jest to dobry moment do odbicia i ruchu w kierunku górnej granicy kanału, która znajduje się przy pułapie 15,85 zł (pokrywa się ze zniesieniem 50 proc.). Po drodze byki będą musiały sforsować opór 13,87 zł wyznaczony przez zniesienie Fibonacciego 38,2 proc. Jeśli jednak nie dojdzie do odbicia i kurs opuści dołem kanał wzrostowy, trzeba liczyć się z silniejszą przeceną. Jej potencjalny zasięg to 8,7 zł. Poziom ten wyznacza lokalny dołek z połowy września. Jeśli wsparcie nie wytrzyma naporu niedźwiedzi, rynek byka przestanie obowiązywać.

Energopol Południe | Byczy strzał

Dla akcjonariuszy spółki zajmującej się produkcją budowlano-montażową miniony tydzień był bardzo emocjonujący. Silne zwyżki w poniedziałek i wtorek wywindowały cenę o 31 proc., z 6,38 zł do 8,35 zł. Po drodze naruszona została linia długoterminowego trendu spadkowego. Czyżby byki chciały przejąć kontrolę nad rynkiem? Naruszenie nie jest jeszcze zmianą trendu, ale trzeba przyznać, że „uderzenie" z ostatniego tygodnia było mocne. Wskaźnik ruchu kierunkowego wygenerował sygnał kupna – linia + DI?przebiła od dołu – DI, a krzywa ADX zwróciła się ku górze. Choć w czwartek i piątek doszło do korekty, to kurs zdołał się utrzymać powyżej linii trendu. Byki walczą, a technika zaczyna coraz bardziej im sprzyjać. Jeśli nie dojdzie do powtórki z czerwca, kiedy po podobnym ataku niedźwiedzie bardzo szybko sprowadziły byki na ziemię, to szanse na kontynuację zwyżki będą się zwiększać. Krótkoterminowy cel jest prosty – utrzymać cenę powyżej wsparcia 7,4 zł, czyli poziomu, na którym przebita została linia trendu.

Protektor | Czekamy na wybicie

Producent specjalistycznego obuwia był gwiazdą październikowego portfela „Parkietu". Spółka wskazana przez Krzysztofa Borowskiego z katedry SGH przyniosła stopę zwrotu rzędu 18 proc. I choć Protektor nie znalazł się w nowym, listopadowym zestawieniu naszego portfela, to trzeba przyznać, że układ kresek wciąż wygląda interesująco. Od początku roku kurs znajduje się w trendzie wzrostowym. Zdarzają się wprawdzie długie przestoje w postaci konsolidacji, ale jak dotąd to byki wychodzą z tych przestojów obronną ręką. Aktualny rekord wzrostu to 4,7 zł i jest to też najbliższy opór dla dalszej zwyżki. Od dwóch tygodni cena konsoliduje się w wąskim przedziale 4,3–4,55 zł. Jeśli kurs ruszy na północ i pokona 4,7 zł, będzie to sygnał kupna i kontynuacji trendu. Warto zatem przyglądać się Protektorowi i rozpatrzyć ewentualną inwestycję. Należy też pamiętać o linii obrony. Dobrym miejscem wydaje się pułap tuż poniżej 4,3 zł – maksymalna strata w razie cofnięcia kursu wyniesie około 8,5 proc.

Yawal | Pękają kolejne bariery

W kategorii największych zwyżek minionego tygodnia Yawal plasuje się w ścisłej czołówce. Kurs akcji wzrósł przez pięć dni o ponad 22 proc. Największa w tym zasługa środowej oraz piątkowej sesji, podczas których akcje drożały odpowiednio o 11 proc. i 6,7 proc. Dzięki zwyżce pękły dwa lokalne opory – 5 zł oraz 5,4 zł. Mało tego, naruszona została też linia długoterminowego trendu spadkowego, która przebiega teraz w okolicy 5,1 zł. Nie można oczywiście popadać w przesadny optymizm, bo od kilku lat stroną dominującą są tutaj niedźwiedzie. Zdarzające się bycze przebudzenia stanowią jednak niezłą okazję do szybkich zysków. Jeśli w najbliższym czasie inwestorzy będą kontynuować zakupy, można oczekiwać, że realizacja ewentualnych zysków nastąpi dopiero w okolicy 6,9 zł lub 7,5 zł. Z tych poziomów kurs odbijał się wcześniej od wspomnianej linii trendu. Jeśli ziści się optymistyczny scenariusz, można pokusić się o zarobek rzędu 35 proc. Gdyby kurs się cofnął i wrócił poniżej 5,1 zł, byczy plan legnie niestety w gruzach.

One-2-One | Pozorne uśpienie

Ta giełdowa spółka to nie tylko reprezentant długoterminowych spadkowiczów, ale od kilku miesięcy również przedstawiciel grona groszówek. Aktualny rekord niskiej ceny to 0,21 zł. Osiągnięty został na początku sierpnia i jak dotąd niedźwiedzie nie próbowały go pobić. Czy ten pozorny spokój to oznaka końca spadków? Niezupełnie. Choć w sierpniu kurs odbił się i wzrósł w okolicę 0,42 zł, to od dwóch miesięcy powoli, ale konsekwentnie zbliża się do wsparcia 0,21 zł. Cena porusza się w wąskim kanale spadkowym, a w minionym tygodniu dotarła do jego górnego ograniczenia. Jeśli ufać analizie technicznej, czeka nas odbicie i ruch w kierunku dolnej granicy. Co ciekawe przebiega on teraz poniżej 0,21 zł. Fala spadkowa w obrębie kanału może więc zostać spotęgowana przez przebicie ważnego wsparcia. Niedźwiedzie miałyby więc pretekst, by po okresie marazmu uderzyć z podwójną siłą i ustanowić nowy rekord zniżek. Jest to oczywiście tylko jeden z wielu scenariuszy, ale o tyle realny, że to niedźwiedzie mają przyjaciela w postaci trendu.

Orco Group | Znów pod kreską

Akcje dewelopera tanieją od początku 2011 r. W?połowie października powiało trochę optymizmem, gdy kurs z dużym impetem sforsował linię długoterminowego trendu spadkowego. Niestety, jak to na rynkach niedźwiedzia bywa, euforia trwać długo nie może. Od dwóch tygodni kurs spada, a w ostatnią środę cena znów znalazła się pod wspomnianą linią trendu. W?piątek byki broniły się przed pogłębieniem spadku i udało się utrzymać cenę w okolicy 10 zł (tu przebie- ga linia trendu). Trzeba jednak przyznać, że przez wydarzenia minionego tygodnia krótkoterminowa inicjatywa znów należy do niedźwiedzi. Jeśli skorzystają ze swojej szansy i sforsują linię trendu, najbliższy zasięg spadku to okolica 8 zł (lokalny dołek z sierpnia). Niżej jest już tylko historyczne minimum 5,9 zł osiągnięte w połowie września. Jeśli cena dotrze do tego pułapu, to z perspektywy długoterminowej będziemy mieć sygnał kontynuacji ponadpółtorarocznej bessy. Wygląda więc na to, że obrona linii trendu jest dla byków ostatnią deską ratunku. Jeśli tego nie zrobią, będą musiały oddać październikowy zysk.

PBG |  Koniec korekty. Cel to 3,25 zł

Budowlana spółka nie daje zapomnieć inwestorom, że bliżej jej do spadków niż do zwyżek. W ostatni poniedziałek walory potaniały o 23,6 proc., do 4,2 zł, i widmo przebicia dotychczasowego minimum 3,25 zł znów zaczęło krążyć nad PBG. Armagedon z początku tygodnia był reakcją inwestorów na wieści, że prezes spółki Wiesław Różacki zrezygnował ze swojego stanowiska. Rynek wie, że firma boryka się z problemami finansowymi, zatem dodatkowe roszady w zarządzie to tylko dolewanie oliwy do ognia. Fundamenty sprzyjają więc niedźwiedziom, podobnie zresztą jak technika. Trend spadkowy trwa już od prawie dwóch lat. I choć we wrześniu kurs wzrósł o blisko 100 proc., do 7,4 zł, to z szerszej perspektywy czasowej wyraźnie widać, że była to tylko drobna korekta. Po poniedziałkowym spadku można już chyba mówić o jej zakończeniu. Wskaźnik ruchu kierunkowego przyjął prospadkowy układ – linia -DI porusza się nad + DI, a ADX rośnie. Wiele wskazuje więc na to, że trzeba powoli oswajać się z perspektywą spadku do 3,25 zł.

Sygnity | Ważna strefa wsparcia

Informatyczna spółka nie jest ostatnio w dobrej formie. W czasie wakacji kurs jej akcji spadł o prawie 50 proc., z 21 zł do 11,2 zł. We wrześniu byki próbowały poprawić sytuację (zwyżka do 14,5 zł), ale skończyło się tylko na próbach. Od początku października kurs znowu pikuje i w miniony piątek znalazł się ponownie przy poziomie 11,2 zł. Tej technicznej słabości sprzyjają ostatnio fundamenty. W ubiegłym tygodniu zarząd odwołał wcześniejsze, optymistyczne prognozy zysku na rok 2012, gdyż jak przyznał, nie ma już szans na ich realizację. Ta wiadomość może mieć negatywny wpływ na kurs nawet w perspektywie kilku najbliższych tygodni. Jest to o tyle istotne, że cena akcji znajduje się obecnie przy ważnej strefie wsparcia 11,2–10,63 zł. To tu zatrzymywały się spadki w październiku 2009 r. czy wspomniana na początku  przecena z ostatnich wakacji. Jeśli niedźwiedzie sforsują te poziomy, będzie to dodatkowy impuls do sprzedaży akcji. W takich okolicznościach można oczekiwać kolejnej, silnej fali spadkowej.

Analizy rynkowe
Spółki biotechnologiczne cztery lata po pandemii
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Analizy rynkowe
Na giełdzie w Warszawie nie widać końca korekty
Analizy rynkowe
Spółki z WIG20 w odwrocie. Kiedy znów wrócą do łask?
Analizy rynkowe
Krajowe akcje u progu bessy. Strach o zaostrzenie wojny na Wschodzie
Materiał Promocyjny
Samodzielne prowadzenie księgowości z Małą Księgowością
Analizy rynkowe
Trump 2.0, czyli nie graj przeciwko Ameryce
Analizy rynkowe
W 2024 r. spółki mają pod górkę. Które osiągną cele?