W pierwszym
kwartale 2025 roku rząd przedstawi program mieszkaniowy – zapowiedział w Radiu
Zet Paszyk. Przyznał, że kredytu zero procent nie będzie. Nie oznacza to jednak, że nie będzie żadnej formy pomocy kredytobiorcom.
Program dopłat do kredytów „Na start” – jeden z filarów kompleksowego programu mieszkaniowego, hucznie zapowiadanego przez rząd – miał działać już od lipca tego roku. Potem była mowa o jesieni, jeszcze później – o początku 2025 roku. Dziś już wiadomo, że tak nie będzie. Dopłat do kredytów nie chce ani Lewica, ani Polska 2050.
- Musimy znaleźć rozwiązanie, które Polakom pomoże, ale już przestańmy o kredycie 2 procent, 0 procent mówić – stwierdził Paszyk. – To były hasła i zapewnienia sprzed wielu miesięcy z kampanii wyborczej, dzisiaj rozmawiamy o rozwiązaniach, które mają pomagać Polakom, a już przestańmy wracać do tego – dodał.
Czytaj więcej
Październikowy wzrost popytu na kredyty mieszkaniowe okazał się chwilowy. Statystyki wróciły do tego, co widzieliśmy wcześniej. Popyt na pożyczki może się dalej schładzać w oczekiwaniu na spadek cen mieszkań.
Polityka mieszkaniowa rządu Donalda Tuska. „Ucieranie poglądów” w koalicji
Minister potwierdził wcześniejsze zapowiedzi przedstawienia kompleksowego programu mieszkaniowego. - Mamy różnice, rozbieżności, jaka forma wsparcia powinna dominować. Niebawem rozstrzygniemy spór – dodał. - Kluczowy wpływ na ten spór ma sytuacja, którą wprowadził program naszych poprzedników – na rympał, bez przygotowania, bez przemyślenia, co spowodowało wzrost cen - przekonywał.