Notowania Graala spadły w tym roku o jedną czwartą. To prawie dokładnie tyle samo, o ile w tym roku zniżkuje indeks sWIG80, do którego ze względu na wielkość i kapitalizację spółki można odnieść jej zachowanie na giełdzie.
Jednocześnie walory Graala są już o przeszło 40 proc. tańsze niż w rekordowym momencie. W przeciwieństwie do wielu innych małych spółek przypadł on już na wiosnę minionego roku, a nie na początku wakacji. W tym wypadku również skala przeceny papierów Graala jest zbliżona do tego, ile w tym czasie spadły notowania sWIG80. Te proste obserwacje wskazują na duże znaczenie dla postrzegania walorów tej spółki ogólnej koniunktury na całym parkiecie, szczególnie w segmencie małych przedsiębiorstw.
Sporo czynników ryzyka
Przy obecnej na naszym parkiecie dużej niepewności co do przyszłej koniunktury ocena atrakcyjności pojedynczych papierów będzie wciąż w dużej mierze zależeć od postrzegania perspektyw całej giełdy. Taka sytuacja utrzyma się zapewne jeszcze przez kilka miesięcy, aż aż do momentu gdy albo kondycja światowej gospodarki przestanie niepokoić inwestorów i negatywnie oddziaływać na nastroje na globalnych parkietach, albo odwrócą się niekorzystne tendencje w zakresie stóp procentowych i przepływów kapitału w naszych funduszach inwestycyjnych. Może tak być, że część walorów stanie się na tyle atrakcyjna, że bez względu na bieżące wydarzenia, w długim terminie będzie opłacało się je kupować lub też same firmy będą dysponować takimi cechami, które uzasadnią podjęcie ryzyka ich kupna.
Na razie żaden z tych elementów nie występuje. Mimo ostatniej poprawy notowań na świecie więcej jest elementów przemawiających przeciwko, niż za trwałym wzrostem. W takich okresach inwestorzy preferują walory blue chips kosztem małych i średnich spółek. Idące w górę stawki na rynku międzybankowym oraz utrzymywanie się rentowności obligacji w pobliżu tegorocznych szczytów potwierdzają oczekiwania na dalsze zaostrzanie polityki pieniężnej w naszym kraju. Wyższe koszty obsługi zadłużenia to negatywny impuls dla gospodarki, a od jej kondycji zależą głównie wyniki finansowe mniejszych przedsiębiorstw. Stąd też taka sytuacja im nie sprzyja. Od końca lutego, kiedy na nowo zaczęły odżywać obawy przed ostrzejszym kursem w polityce monetarnej, sWIG80 wypada słabo na tle WIG20.