[[email protected]][email protected][/mail]
Ten rok może być trudny dla całej gospodarki. Kryzys dopiero zaczyna być widoczny, popyt spada – twierdzi Bogusław Kowalski, prezes i największy akcjonariusz Graala. Branża, w której działa spółka, w ostatnich miesiącach szczególnie mocno ucierpiała wskutek drożejących surowców. Dlatego poprawa rentowności może nie być łatwym zadaniem. A co z obrotami? – Te za 2010 r. były wyższe niż rok wcześniej (wtedy wyniosły 447,7 mln zł – red.). Cel na 2011 r. to co najmniej utrzymanie sprzedaży na ubiegłorocznym poziomie – mówi prezes.
[srodtytul] Przejęcia? Może później[/srodtytul]
Zarząd podtrzymuje plan zbudowania grupy o rocznych obrotach rzędu 1 mld zł. Do tego jednak konieczne są akwizycje. A z tym na razie Graal się wstrzymuje. – Wprawdzie w czasie kryzysu można kupować taniej.Jednak firmy mają większe problemy finansowe i przejmowanie jest ryzykowne – tłumaczy prezes.
Dodaje, że w tym roku Graal skoncentruje się na inwestycjach w rozwój organiczny. Zamierza na nie przeznaczyć 60?mln zł. – Liczymy na pozyskanie 30-proc. dotacji ze środków unijnych – mówi szef Graala. Już ruszyła budowa nowego magazynu centralnego. – Z kolei w spółce zależnej Koral chcemy zwiększyć park maszynowy – wymienia prezes.