Na ostatnim posiedzeniu Sejm uchwalił zmiany prawa bankowego dostosowujące nasze regulacje do II dyrektywy unijnej dotyczącej wymogów kapitałowych (CRD II). Pracując nad wzmocnieniem kontroli nad sytuacją finansową banków, posłowie niespodziewanie zdecydowali się wpisać do nowelizacji postanowienia kolejnej dyrektywy (CRD III), dotyczącej m.in. sposobu wynagradzania kadry kierowniczej instytucji finansowych.
[srodtytul]Rzadka praktyka[/srodtytul]
W efekcie w prawie bankowym znalazł się zapis, że Komisja Nadzoru Finansowego określi w drodze uchwały „zasady uchwalania polityki zmiennych składników wynagrodzeń” dla osób na kierowniczych stanowiskach. W pierwotnej wersji propozycji poselskiej był nawet zapis o „normach pracy” dla sektora bankowego, później skreślony. Oprócz tego w przypadku niewypełnienia przez instytucję finansową wymogów kapitałowych KNF będzie dysponowała większymi sankcjami wobec zarządzających – nawet możliwością odebrania bonusów za okres trzech lat.
Do tej pory KNF rzadko zabierała głos w sprawie pensji?bankowców. W uchwale z 2008 r. stwierdziła, że wewnętrzne procedury banków powinny określać zasady wynagradzania kluczowych pracowników, powinny także działać komórki kontrolujące wielkość płac. Teraz Komisja ma określić, w jakim kierunku iść mają bonusy i premie zwyczajowo płacone zarządom.
Dyrektywa unijna z listopada 2010 r. daje ogólne wytyczne. Unijni legislatorzy stwierdzili, że wypłata sporej część premii (40–60 proc.) powinna być rozłożona na kilka lat – tak, aby uniknąć presji pracy na jednorazowy wynik. UE zaleca także przyznawanie opcji na akcje zamiast wypłat gotówkowych, co pozwala na „dostosowanie osobistych celów pracowników do długoterminowych interesów instytucji kredytowej lub firmy inwestycyjnej.