Ropa najgorsze ma za sobą? Goldman Sachs prognozuje hossę na rynkach surowców

Mimo słabego początku roku surowce mają na 2023 r. najlepsze perspektywy spośród wszystkich klas aktywów – ocenia bank Goldman Sachs.

Publikacja: 18.01.2023 07:56

Ropa najgorsze ma za sobą? Goldman Sachs prognozuje hossę na rynkach surowców

Foto: Adobestock

Nowy rok zaczął się od silnych wahań cen ropy oraz od pogłębienia przeceny gazu ziemnego w Europie. Jeśli jednak wierzyć specjalistom amerykańskiego banku inwestycyjnego, perspektywy rynków surowcowych rysują się w korzystnych barwach. Jak ocenia Jeffrey Currie z Goldmana Sachsa, towary są klasą aktywów mającą w rozpoczynającym się roku najlepsze perspektywy.

Goldman Sachs: Surowce podrożeją w 2023 r.

Zdaniem szefa analiz rynków surowcowych praktycznie wszystkim rynkom towarów sprzyjają otoczenie makroekonomiczne oraz niskie zapasy. Jak specjalista oceniał na poniedziałkowej prezentacji dla inwestorów, na rynkach surowców trudno wyobrazić sobie bardziej „byczą mieszankę”.

- Praktycznie na każdym z nich widoczny jest brak podaży, objawiający się krytycznie niskimi zapasami lub wyczerpanymi mocami produkcyjnymi – zauważał specjalista.

Według niego za słabym dla towarów początkiem roku stał szok związany z ciepłą pogodą i rosnącymi stopami procentowymi. Jednak napędzane przez pocovidowe otwarcie w Chinach odbicie tamtejszego popytu oraz niedostateczne inwestycje w wydobycie sprawią, że cały rok będzie stał pod znakiem surowcowej hossy. Jak dodawał, sytuacja jest podobna jak u progu fali zwyżek z lat 2007-2008.

- Warto sobie przypomnieć, co stało się z cenami ropy między styczniem 2007 r. a lipcem 2008 r., kiedy Fed zdjął nogę z hamulca, Chiny wcisnęły gaz do dechy, a Europa zaczęła przyspieszać – zauważa Currie, wskazując na wówczas zanotowany skok cen ropy o 100 dol. na baryłce.

Goldman Sachs zapowiada zwyżki cen ropy

Choć surowce energetyczne mają za sobą słaby początek roku, to zdaniem specjalisty może się to zmienić w dalszej części 2023 r., jeśli tylko solidne ożywienie popytu chińskiego zbiegnie się z wyhamowaniem podwyżek stóp procentowych w głównych zachodnich gospodarkach. Jak wynika z datowanej na poniedziałek noty analityków Goldmana Sachsa, inwestorzy szykują się na recesję, do której najprawdopodobniej nie dojdzie.

Ich zdaniem średnie ceny odmiany Brent sięgną w tym roku 97,5 dol. za baryłkę, czyli o 12 proc. powyżej jej bieżących notowań, co skłoni kartel OPEC do zwiększenia wydobycia. Ceny wspierać będzie ożywienie w podróżach lotniczych oraz spadek dostaw z Rosji, który wciąż nie jest w pełni uwzględniony w cenach surowca.

Korzystne dla rynków surowcowych prognozy Goldman Sachs publikował już wcześniej. Pod koniec 2020 r. zapowiedział nastanie wieloletniego supercyklu surowcowego, wskazując na wieloletnie niedoinwestowanie, które uniemożliwiają podaży surowców nadążanie za popytem na nie.

Gospodarka światowa
Brytyjskie obligacje i funt pod dużą presją
Gospodarka światowa
Produkcja przemysłowa w Niemczech wzrosła w listopadzie bardziej niż oczekiwano
Gospodarka światowa
USA. Cła poprzez stan nadzwyczajny?
Gospodarka światowa
Zamówienia mocno tąpnęły w fabrykach
https://track.adform.net/adfserve/?bn=78448408;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka światowa
Amerykańscy kongresmeni mocno zarabiają na akcjach
Gospodarka światowa
Chiny rozszerzają program handlu konsumenckiego, aby ożywić wzrost gospodarczy