Karnawał w Rio: rozgrzewka przed mundialem i olimpiadą

Karnawał w Rio de Janeiro stał się największą imprezą tego typu na świecie. Inauguracja imprezy już w ten piątek. To, co w XVII wieku było ostatnim oddechem przed początkiem postu, stało się dochodowym przemysłem

Aktualizacja: 17.02.2017 05:06 Publikacja: 14.02.2012 13:35

Rio zarobi na tegorocznym karnawale około 873 mln dolary - szacuje dyrektor stowarzyszenia handlu w

Rio zarobi na tegorocznym karnawale około 873 mln dolary - szacuje dyrektor stowarzyszenia handlu w Rio

Foto: Bloomberg

Setki tysięcy ludzi zjeżdżają rokrocznie do Rio de Janeiro, aby uczestniczyć w zabawie. Dochody z tej megaimprezy stanowią ogromny zastrzyk dla gospodarki największego kraju Ameryki Łacińskiej. To, co 1600 r. zaczęło się jako lokalna zabawa przed początkiem postu, stało się dochodowym przemysłem

Grupy karnawałowe wywodzące się ze slamsów podpisują kontrakty sponsoringowe warte nawet 500 tys. dolarów. Obecne są największe marki światowe: TAM SA, AmBev czy Itau Unibanco Holding SA.

Dochód z tegorocznego karnawału szacuje się na 873 mln dolary wynika z raportu Daniela Pla, dyrektora stowarzyszenia handlu w Rio.

W ubiegłym roku około 4,9 mln osób wzięło udział w 424 imprezach ulicznych. Rio jest pod baczną obserwacją, ponieważ w 2014 r. odbędzie się tu Puchar Świata, a w 2016 Olimpiada. Wszyscy zastanawiają się, czy Rio poradzi sobie z tak odpowiedzialnymi wydarzeniami.

Takich dylematów nie mają władze miasta. Carlos Roberto Osorio z Urzędu Miasta Rio twierdzi, że miasto jest w stanie obsłużyć olimpiadę wraz ze spodziewanymi 9 mln przyjezdnych.

Olimpiada odbędzie się w kilku miejscach i będzie 303 spotkań. Karnawał to 424 imprezy w jednym miejscu, a miasto jest świetnie przygotowane. Jest to ogromna logistyczna akcja twierdzi Andre Skowronski, dyrektor ds specjalnych projektów Uniao da Ilha Samba School (jednej z najważniejszych szkół samby). Tegoroczny karnawał będzie próbą generalną przed Pucharem Świata i olimpiadą. Zorganizowanie przenośnych toalet, dróg ewakuacyjnych, transportu – to doświadczenie zostanie wykorzystane w przyszłości.

Karnawał w Rio stał się przemysłem z zawodowymi tancerzami, którzy krążą pomiędzy szkołami samby, niczym piłkarze między klubami sportowymi. Niektórzy z tancerzy żądają po 14 500 dolarów za miesiąc, by tańczyć w danej szkole samby.

Obecnie szkoły samby to małe przedsiębiorstwa, z departamentem ds. muzyki, księgowością, specjalistami ds produkcji.

W XIX w szkoły samby prowadzone były przez przestępców, którzy wzbogacili się na nielegalnej grze "jogo do bicho". Loteria ta została znacjonalizowana i była powszechnie tolerowana. Jednak kilka lat temu by oczyścić obraz Brazylii zaprzestano "jogo do bicho", przestępcy zeszli do podziemia, a szkoły samby znalazły sponsorów gdzie indziej.

Organizacja dorocznej parady w pierwszej lidze kosztuje 2-4 mln dolarów – nie jest więc to tania impreza.

Prócz prywatnych sponsorów, państwo przydziela granty i subsydiuje szkoły samby. Szkoły w tym roku otrzymały 582 tys. dolarów od rady miasta Rio i 233 tys. dolarów od rządu.

Umieszczanie loga firmy podczas parady jest zabronione. Jednak szkole Porta Pedra udało się przedstawić historię produktów mlecznych Danona, swojego sponsora, jako temat przewodni tańca.

Niektóre osoby płacą za udział w paradzie. Pozycja Królowej Bębnów (Queen of Drums ) kosztuje 100 000 – 120 000 dolarów. Rola „muzy" około 20 000 dolarów. Dzięki temu kobiety trafiają na okładki gazet i może to być okazją do dalszej kariery w modelingu.

Miasto w tym roku wydało 20 mln dolarów na renowację słynnego Sambadrome'u. Stadion rozbudowano i zmodernizowano pod kątem olimpijskich dyscyplin: maratonu oraz łucznictwa.

Na Sambadrome'ie pomieści się 72 000 osób. Niedaleko stadionu znajduje się Terreirao do Samba – tu też przygotowano nową scenę, przebieralnie, biura i 75 toalet – kosztem 9 mln dolarów.

W zeszłym roku karnawał przyniósł 750 mln dolarów dochodu. 96 procent hoteli w mieście było obłożonych. W tym roku 71 procent hoteli i pensjonatów już jest zarezerwowanych. Szacuje się, że możliwe jest 98 procentowe obłożenie w tym roku. Ceny w hotelach wzrosły przeciętnie o 17,6 procent.

Kryzys jednak odbił się również na karnawale w Rio. Najbardziej odczuły to hotele pięciogwiazdkowe. Dotychczas ich obłożenie wynosiło 70 procent, obecnie szacuje się je na tylko 50 procent.

Pomimo, że reszta świata zaciska pasa, brazylijska impreza się kręci i przyniesie jak co roku dochód.

Gospodarka światowa
Etiopia uruchomi giełdę - po raz pierwszy od rządów cesarza
Materiał Promocyjny
Jak przez ćwierć wieku zmieniał się rynek leasingu
Gospodarka światowa
Najgorsze gospodarki ubiegłego roku
Gospodarka światowa
Argentyński Merval urósł najmocniej, a giełda łotewska była najsłabsza
Gospodarka światowa
Które kraje mają największy problem z wysoką inflacją oraz stopami procentowymi?
Materiał Promocyjny
Nowości dla przedsiębiorców w aplikacji PeoPay
Gospodarka światowa
Jaki będzie rok 2025 dla złota? Otoczenie wciąż sprzyja kruszcowi
Gospodarka światowa
Rekordowy rok dla strategii momentum