Najgorsze gospodarki ubiegłego roku

Choć stosunkowo niewiele krajów doświadczyło w ostatnich czterech kwartałach poważnej recesji, to całkiem sporo było pogrążonych w kryzysie gospodarczym. Często owe kryzysy były spowodowane przez wojny, anarchię wewnętrzną lub złe rządy.

Publikacja: 02.01.2025 06:00

Kuba była w 2024 r. kilkakrotnie pogrążona przez wiele dni w ciemnościach. Jej system energetyczny j

Kuba była w 2024 r. kilkakrotnie pogrążona przez wiele dni w ciemnościach. Jej system energetyczny jest bowiem przestarzały i awaryjny, a paliwa dla elektrowni brakuje.

Foto: parkiet

W ostatnich kilkunastu miesiącach można było często słyszeć narzekania na stan polskiej i unijnej gospodarki. Nie jesteśmy jednak w tym krytycyzmie osamotnieni. Narzekali bowiem na sytuację ekonomiczną również zwykli Amerykanie, Brytyjczycy, Japończycy i Chińczycy. Może to słabe pocieszenie, ale jest wiele krajów, w których ludziom żyje się naprawdę gorzej niż u nas. Są wśród nich oczywiście kraje i terytoria dotknięte wojnami, takie jak: Strefa Gazy, Liban, Syria czy Ukraina. Są w tej grupie komunistyczne dyktatury, takie jak Korea Północna czy Kuba, ale też i państwa z bardzo słabą władzą centralną, takie jak Haiti czy Somalia. W przypadku części z nich brakuje wiarygodnych danych gospodarczych. Albo nie da się ich policzyć, albo są one fałszowane. Stworzenie rankingu najgorszych gospodarek świata jest więc zadaniem bardzo trudnym, ale można wskazać te z nich, których kiepska kondycja gospodarcza wręcz szokuje.

Dziedzictwo tyranii

– Ludzie będą mieć więcej wiary w socjalizm, jeśli zobaczą, że jest on systemem gwarantującym materialne zwycięstwa, w którym mogą oni zaspokajać swoje fundamentalne potrzeby – zadeklarował Miguel Diaz-Canel, prezydent Kuby. Z wdrożeniem tych deklaracji w życie jest ciągle jednak problem. 2024 rok upłynął bowiem na Kubie pod znakiem wyłączeń prądu obejmujących cały kraj lub znaczną jego część. Pierwsza fala „blackoutów” nastąpiła w lutym, druga w marcu, a dwie kolejne w październiku. Te wyłączenia były spowodowane głównie przez braki paliwa oraz fatalny stan techniczny sieci przesyłowych i elektrowni. Pracujący dla rządu kubańskiego ekonomiści twierdzą, że PKB kraju się skurczyło w 2024 r., ale nie wiadomo, o ile. Na 2025 r. zaplanowano 1 proc. wzrostu gospodarczego, choć kraj traci zdolności eksportowe, a jego rolnictwo jest pogrążone w depresji. Władze oficjalnie obwiniają za kryzys USA, których sankcje miały kosztować gospodarkę Kuby w ciągu roku 5,5 mld USD. Kuba może jednak dosyć swobodnie handlować z Chinami, Rosją i wieloma innymi krajami. Przyciąga też do siebie rzesze turystów, a przez wiele lat dostawała za darmo ropę od socjalistycznej Wenezueli. A mimo to, spośród krajów regionu Ameryki Łacińskiej i Karaibów, w większej nędzy od niej jest pogrążone tylko Haiti.

Haitańczycy zaistnieli w kampanii wyborczej w USA, gdy Donald Trump oskarżył ich o to, że zjadają koty w miasteczku Springfield w Ohio. Za haitańskimi imigrantami bardzo nie przepadają też Dominikańczycy, którzy odgrodzili się od Haiti murem granicznym. O ile latynoska Dominikana ma PKB na głowę (liczony według parytetu siły nabywczej) wynoszący prawie 29 tys. USD, o tyle na zdominowanej przez czarnoskórą ludność Haiti ten wskaźnik wynosi zaledwie 3 tys. USD. Międzynarodowy Fundusz Walutowy szacuje, że PKB Haiti spadł w 2024 r., ale prawdziwa skala tego spadku jest trudna do wyliczenia. Kraj jest bowiem pogrążony w anarchii, a na ulicach haitańskich miast walczą gangi.

Konflikty wewnętrzne doprowadziły również do załamania gospodarek Sudanu Południowego i Sudanu. W pierwszym z tych krajów PKB mógł spaść w 2024 r. (według szacunków MFW) o 26,4 proc., a w drugim o 20,3 proc. Oba państwa są również bardzo ubogie. PKB na głowę w Sudanie wynosi 2,51 tys. USD, a w Sudanie Południowym zaledwie 763 USD (jest on więc najbiedniejszym krajem świata w statystykach MFW). Oczywiście są tam też ludzie, którzy zbijają fortuny – m.in. na sprzedaży sudańskiego złota do Rosji.

W kiepskiej sytuacji gospodarczej jest również pobliski Jemen. MFW szacuje, że jego PKB spadł w 2024 r. o 1 proc. Na pierwszy rzut oka nie jest to bardzo słaby wynik, ale Jemen jest krajem, w którym PKB na głowę wynosi zaledwie 2 tys. USD, a jego głównym towarem eksportowym jest narkotyk znany jako khat. Co więcej, kontrolujący dużą część tego kraju rebelianci Huti przez ostatnie kilkanaście miesięcy szkodzili międzynarodowemu handlowi morskiemu, atakując statki płynące poprzez Morze Czerwone. Huti dokonywali też uderzeń rakietowych i dronowych na Izrael, a Izraelczycy odpowiadali im atakami lotniczymi na jemeńskie porty. Konflikt ten może wydawać się absurdalny (choćby dlatego, że Jemen dzieli od Izraela ponad 2 tys. km), ale był on podsycany przez Iran, który wspierał finansowo Hutich i dostarczał im rakiety oraz drony.

Czytaj więcej

Które kraje mają największy problem z wysoką inflacją oraz stopami procentowymi?

Iran zasługuje na specjalną wzmiankę w tym zestawieniu. Nie ze względu jednak na oficjalne dane o PKB, które nie prezentują się jakoś tragicznie. (Gospodarka mogła urosnąć w 2024 r. o 3,7 proc., a PKB na głowę wyniósł 19,6 tys. USD, czyli mniej więcej tyle, co na Ukrainie). W przypadku Iranu zadziwiające jest to, jak ten kraj marnotrawi swoje zasoby. Przez ostatnią dekadę zainwestował we wspieranie reżimu Asada w Syrii nawet 50 mld USD, podczas gdy irański nominalny PKB to 434 mld USD. Podczas fal protestów społecznych, które w ostatnich latach często przetaczały się przez Iran, demonstranci często wyrażali swój gniew, że władze przeznaczają miliardy na wsparcie dla Asada, Hezbollahu, Hamasu i Hutich, zamiast inwestować w krajową gospodarkę. Efekty zaniedbań inwestycyjnych są w Iranie łatwe do zidentyfikowania. W grudniu doszło tam do masowych wyłączeń prądu. Doszło do nich, choć Iran dysponuje dużymi złożami gazu i ropy.

Rosnące dysproporcje

Stosunkowo niewiele państw doświadczyło w 2024 r. skurczenia się gospodarki. W zestawieniu MFW jest ich tylko dziesięć, z czego połowę stanowią państwa stosunkowo zamożne, które doświadczyły płytkiej recesji. W 2025 r. spadek PKB ma natomiast dotknąć tylko Portoryko (-0,8 proc.) i Gwineę Równikową (-4,8 proc.). Wzrost PKB, sam w sobie, nie musi być więc wskaźnikiem tego, że sytuacja gospodarcza w danym kraju jest dobra. PKB Wenezueli rośnie bowiem nieprzerwanie od 2021 r., a w 2024 r. prawdopodobnie powiększył się o 3 proc. Udało się też tam powstrzymać hiperinflację. Czy jednak kondycję gospodarki Wenezuelskiej możemy określić jako dobrą? PKB na głowę w Wenezueli to 8,4 tys. USD, co plasuje ją pomiędzy Mauretanią a Dżibuti. Dziesięć lat wcześniej wynosił on 18,2 tys. USD, co plasowało Wenezuelę między Kostaryką a Białorusią. Nawet w wyniszczonej przez wojnę Ukrainie wskaźnik ten wzrósł w latach 2014–2024 z 11,8 tys. USD do 19,6 tys. USD.

Niestety, szacunków dotyczących PKB Korei Północnej za 2024 r. jeszcze nie znamy. W 2023 r. gospodarka tego totalitarnego państwa urosła jednak o 3,1 proc. i był to jej pierwszy wzrost od czterech lat, a później dostała duże wsparcie od Rosji w postaci zamówień na amunicję i żołnierzy. CIA szacowała wówczas, że północnokoreański PKB na głowę wynosi 1,5 tys. USD. Plasowałoby to Koreę Północną gdzieś między Malawi a Madagaskarem. W sąsiedniej Korei Południowej ten wskaźnik wynosi blisko 63 tys. USD, czyli jest wyższy niż w Kanadzie. To już kolejny dowód na to, że komunizm się nie sprawdza...

Gospodarka światowa
Etiopia uruchomi giełdę - po raz pierwszy od rządów cesarza
Materiał Promocyjny
Jak przez ćwierć wieku zmieniał się rynek leasingu
Gospodarka światowa
Argentyński Merval urósł najmocniej, a giełda łotewska była najsłabsza
Gospodarka światowa
Które kraje mają największy problem z wysoką inflacją oraz stopami procentowymi?
Gospodarka światowa
Jaki będzie rok 2025 dla złota? Otoczenie wciąż sprzyja kruszcowi
Materiał Promocyjny
Nowości dla przedsiębiorców w aplikacji PeoPay
Gospodarka światowa
Rekordowy rok dla strategii momentum
Gospodarka światowa
Byki z giełd nowojorskich w 2025 r. czeka odpoczynek?