Taka decyzja okazała się konieczna, gdyż ubiegłoroczne porozumienie nie spowodowało wystarczającego zmniejszenia nadmiernych zapasów ropy i tym samym nie zdołało zapewnić wyraźnego i trwałego podniesienia jej cen na światowym rynku.
Bezpieczne rozwiązanie
Utrzymanie wydobycia na tym samym poziomie do marca 2018 r. jest bardzo bezpieczne i zapewnia właściwe załatwienie tej sprawy – powiedział Khalid al-Falih, saudyjski minister ds. ropy na sesji otwierającej wiedeńskie posiedzenie OPEC. – Dzięki temu zapewne wcześniej niż później doprowadzimy do zrównoważenia rynku – dodał.
Sześć miesięcy po utworzeniu bezprecedensowej koalicji 24 państw i uzgodnieniu redukcji wydobycia większego niż powszechnie oczekiwano odradzająca się produkcja z amerykańskich złóż łupkowych spowodowała utrzymanie się zapasów na poziomie wyższym od założonego przez ministrów OPEC.
Zapasy powinny spaść w trzecim kwartale
Na ogół są oni jednak zgodni co do tego, że ograniczenia skutkują, a redukcja zapasów powinna przyspieszyć w trzecim kwartale. Wprawdzie można oczekiwać „wyraźnego wzrostu" wydobycia z amerykańskich łupków, ale nie powinno to zniweczyć celów OPEC i proponowane głębsze cięcia uznano w Wiedniu za niepotrzebne. Libia i Nigeria pozostały zwolnione z ograniczeń wydobycia.
Uzgodnione w Wiedniu porozumienie o przedłużeniu redukcji wydobycia o dziewięć miesięcy zawiera opcję dalszego przedłużenia go o trzy miesiące. Również ubiegłoroczne porozumienie przewidywało możliwość przedłużenia go o pół roku.