Relatywnie lepsza postawa blue chipów przesądziła o zwyżce indeksu szerokiego rynku WIG, który zyskał 0,20 procent przy niespełna 1,80 miliarda złotych obrotu. Druga linia poszukała przeceny i mWIG40 stracił 0,41 procent, gdy sWIG80 spadł o 0,24 procent. Również oddech w WIG20 był daleki od sukcesu byków przy równym podziale na 10 spółek rosnących i 10 przecenianych, gdy na całym rynku przeceniło się 48 procent spółek przy 40 procent rosnących i 12 procent bez zmiany ceny. Na relatywnie lepszą postawę WIG20 na tle rynku warto spojrzeć przez prymat umocnienia złotego do dolara. Z perspektywy końca sesji widać, iż rozdanie zostało zdominowane przez korelację z otoczeniem, które o poranku odpowiedziało mocną przeceną na podwyżkę stawek celnych na samochody importowane do USA, by w drugiej połowie dnia posilić się zwyżkami na rynkach amerykańskich odrabiających środowe straty poniesione w kontekście zaniepokojenia wojną handlową prowadzoną przez prezydenta Trumpa. Zdominowanie sesji przez czynniki zewnętrzne ogranicza wiarygodność techniczną rozdania, niemniej WIG20 nie testował dziś ważnych oporów i wsparć. W efekcie można mówić o zawieszeniu wykresu indeksu między wzmocnionym ostatnio oporem na 2800 pkt. i wsparciem w rejonie 2700 pkt. Rynek stale stoi przed wyborem, czy szybko zanegować ostatnią porażkę byków w rejonie 2800 pkt. i oddalić ryzyko kreślenia formacji podwójnego szczytu, czy też szukać pogłębienia korekty, która przyniesie test linii domknięcia formacji, a przełamana zbuduje potencjał spadku indeksu WIG20 w rejon 2600 pkt. Dziś wygrała trzecia opcja i scenariusz konsolidacyjny w strefie 2800-2700 pkt.
Adam Stańczak
Analityk DM BOŚ
Wydział Analiz Rynkowych
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.