Polska gospodarka znów goni unijną średnią

Siła polskiej gospodarki, mierzona PKB na osobę według parytetu siły nabywczej, była w 2024 r. na poziomie 79 proc. unijnej średniej. Dogoniliśmy dwa kraje.

Publikacja: 27.03.2025 15:00

Polska gospodarka znów goni unijną średnią

Foto: Fotorzepa/ Urszula Lesman

Takie wstępne dane przedstawił w czwartek Eurostat. Wynik Polski oznacza, że po dwóch chudszych latach wróciliśmy na drogę doganiania unijnej średniej. Według tej miary, poziom 79 proc. unijnej średniej osiągnęliśmy już wcześniej – w latach 2020-2021 – by w 2023 r. zjechać do 77 proc. „Konwergencja nie jest jednostajnym procesem” – zauważają ekonomiści Pekao.

Prognozy – choćby Międzynarodowego Funduszu Walutowego – wskazują, że polska gospodarka pozostanie w najbliższych latach na ścieżce doganiania Zachodu. Zresztą, akurat szacunki tej instytucji nieco odbiegają od danych Eurostatu i sugerują, że choć rzeczywiście tempo gonienia unijnej średniej przez Polskę w 2023 r. wyraźnie przyhamowało (był to dla nas słaby czas, ze wzrostem gospodarczym zaledwie 0,1 proc.), to proces dalej trwał. Na różnice w wyliczeniach różnych organizacji (ale także w pewnej mierze między danymi dla różnych krajów) wpływ mogą mieć m.in. szacunki liczby ludności.

Nadal na tyłach UE

Z najnowszych danych Eurostatu wynika, że w rankingu krajów Unii pod względem PKB na osobę (według parytetu siły nabywczej – to pozwala niwelować różnice w poziomie cen między gospodarkami) uplasowaliśmy się w 2024 r. na 19. miejscu, tym samym, co w latach 2020-2022. Wyżej nigdy nie byliśmy. W 2023 r. daliśmy się wyprzedzić Portugalii i Rumunii. Teraz tę drugą gospodarkę dogoniliśmy, pierwszy raz złapaliśmy też kontakt z Estonią.

Wyraźnie na czele zestawienia są Luksemburg (241 proc. średniej unijnej) i Irlandia (211 proc.), acz oba te kraje uznawane są za raje podatkowe dla wielkich korporacji, a dane o PKB nie oddają poziomu ich rozwoju gospodarczego. Szczególnie tyczy się to Irlandii, która według innej stosowanej przez Eurostat miary dobrobytu (AIC, tzw. rzeczywista konsumpcja prywatna) w 2023 r. była na poziomie 99 proc. średniej unijnej. Luksemburg pod tym względem nadal przodował Unii Europejskiej, ale już „tylko” z wynikiem 136 proc. średniej dla całej wspólnoty.

Za plecami Luksemburga i Irlandii pod względem PKB na osobę według parytetu siły nabywczej w 2024 r. znalazły się Holandia (135 proc. średniej UE) i Dania (128 proc.). Na końcu zestawienia są natomiast Łotwa (71 proc. średniej UE), Grecja (70 proc.) i Bułgaria (66 proc.).

Tak gonimy Zachód

W dłuższym horyzoncie konwergencja Polski postępuje, jeszcze dekadę temu byliśmy na poziomie poniżej 70 proc. unijnej średniej. Nasz solidny wzrost gospodarczy, ale też problemy największych gospodarek UE, sprawiły, że w tym czasie zbliżyliśmy się pod względem PKB na osobę (według parytetu siły nabywczej) o kilkanaście punktów procentowych m.in. do Francji i Niemiec. W 2024 r. byliśmy już na poziomie 69 proc. naszych zachodnich sąsiadów (i 80 proc. Francji).

Z większych od nas krajów UE, najbliżej przegonienia jest Hiszpania. W 2024 r. byliśmy na poziomie 86 proc. jej PKB per capita. Inna sprawa, że akurat w latach 2022-2023 ten kraj nam wręcz uciekał. – W naszych długookresowych symulacjach zakładamy, że w 2032 roku Polska dogoni Hiszpanię pod względem PKB per capita liczonego według parytetu siły nabywczej. Sądzę, że tempo wzrostu PKB, na poziomie nieco poniżej 3 proc., w dłuższej perspektywie da się utrzymać. Pozwoli ono dalej doganiać Zachód – mówi w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Jakub Borowski, główny ekonomista Credit Agricole.

PKB per capita, liczony według parytetu siły nabywczej, to bodaj najpopularniejsza, ale jednak tylko jedna z miar dobrobytu kraju. Zwraca się uwagę m.in. na to, że to tylko średnia „urobku” gospodarki w przeliczeniu na mieszkańca, bez analizy, jak jest on rozdystrybuowany w społeczeństwie czy regionalnie. Dość zauważyć, że o ile w 2023 r. region warszawski był pod tym względem na poziomie o ponad połowę wyższym od unijnej średniej, o tyle np. województwa lubelskie, warmińsko-mazurskie i podkarpackie – niemal o połowę poniżej tej średniej. Co ciekawe, jednocześnie Polacy od lat wyróżniają się na tle średniej unijnej pod względem subiektywnego poczucia szczęścia. W 2023 r. wyprzedzało nas, i to lekko, tylko pięć krajów: Finlandia, Belgia, Austria, Rumunia i Słowenia.

Gospodarka światowa
Japońska inflacja trzeci rok z rzędu powyżej celu Banku Japonii
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Gospodarka światowa
Turecki bank centralny zaskakuje podwyżką stóp procentowych
Gospodarka światowa
EBC obciął stopy procentowe. Po raz siódmy
Gospodarka światowa
Trump ostro krytykuje szefa Fedu. Chce cięcia stóp
Gospodarka światowa
PKB Chin wzrósł mocniej od prognoz - o 5,4 procent.
Gospodarka światowa
Kłopoty gospodarki amerykańskiej to kłopoty całego świata