Propozycja wprowadzenia tzw. korytarza cenowego dla opłat od emisji CO2, który ma zabiegać nagłym skokom cenowym i spekulacji, została zapowiedziana jeszcze przed posiedzeniem Rady UE 27 marca br., poświęconej środowisku. – Chcę zwrócić uwagę na potrzebę stabilności tego mechanizmu (EU ETS –red.), a w szczególności na pomysł dotyczący rezerwy uprawnień do emisji CO2 (które są lub też nie uwalniane na rynek kreując w ten sposób ceny uprawnień do emisji CO2 –red.) – powiedziała przed rozpoczęciem Rady UE Agnès Pannier-Runacher, francuska minister transformacji energetycznej. Tę propozycję wspiera Warszawa, która od kilku miesięcy stara się zbudować koalicję państw, które wesprą korekty w polityce klimatycznej.
Jednym z głównych tematów posiedzenia była potrzeba uszczelnienia tzw. cła węglowego. Tzw. mechanizm CBAM (ang. Carbon Border Adjustment Mechanism) to unijny mechanizm dotyczący importu do Unii Europejskiej określonych towarów. Niezależnie od tego dyskutowano także o innych kwestiach, w tym potrzebie zmiany w dyrektywie EU ETS.
Korytarz cenowy dla CO2
Francja apeluje do Komisji Europejskiej w swej propozycji o ustanowienie „korytarza” w celu ograniczenia nagłych wahań ceń uprawnień do emisji CO2. Francja w swojej propozycji złożonej na Radzie, wezwała Komisję Europejską do „ustanowienia korytarza cenowego w ramach systemu handlu uprawnieniami do emisji określonego w zgodzie z celem Unii oraz do dokonania przeglądu funkcjonowania rezerwy stabilności rynku w celu skorygowania jej niedoskonałości”. Korytarz cenowy ustanowiłby minimalne i maksymalne limity cenowe, ograniczając skoki cen.
Unijny system handlu uprawnieniami do emisji jest głównym narzędziem polityki klimatycznej dotyczącej ograniczenie emisji CO2, która wymaga od wytwórców energii elektrycznej i producentów przemysłowych zakupu pozwolenia na emisję CO2 na każdą tonę emitowanych gazów. Instrument ten działa od 2005 r. i nie jest wbrew potocznej opinii elementem Zielonego Ładu, który został zaprezentowany 14 lat później, a więc w 2019 r.
Jednak w obliczu rosnącej niestabilności, pandemii i wojny na Ukrainie, ceny uprawnień do emisji CO2 są bardzo niestabilne i w krytycznych momentach gwałtownie rosną. Na początku 2023 r. ceny jednej tony CO2 przekroczyły 100 euro. Obecnie wynoszą ok. 66- 67 euro za tonę. Wysokie koszty uprawnień do emisji wypływają m.in. na wzrostów kosztów produkcji energii z węgla, mniej z gazu.