Od początku tygodnia trwa festiwal bicia rekordów przez najważniejsze indeksy świata. Globalną hossę widać po indeksie MSCI World, który jest najwyżej w historii. Ponadto prognozy analityków mówią o kontynuacji wzrostu w przyszłym roku.
Niemiecki DAX ustanowił w poniedziałek rekord wszech czasów, który pobił we wtorek. Ponadto analitycy pozostają optymistycznie nastawieni do niemieckich spółek. Dużą wagę w indeksie mają firmy cykliczne, których biznes jest mocno uzależniony od sytuacji w gospodarce. Będą one beneficjentami powrotu do normalności dzięki szczepieniom. Średnia prognoz analityków ankietowanych przez Bloomberga mówi, że 2021 r. DAX zakończy na poziomie 14,3 tys. pkt, a najbardziej optymistyczne prognozy mówią o 16 tys. pkt.
Swojego niemieckiego odpowiednika stara się gonić WIG20. Mimo że do szczytu jeszcze trochę brakuje, indeks polskich blue chips jest już najwyżej od lutego. Pomaga m.in. Dino, które przebiło po raz pierwszy barierę 290 zł.
Dobre nastroje widać również w Azji. Główny indeks tokijskiej giełdy znalazł się najwyżej od trzech dekad. Nikkei 225 po raz pierwszy od sierpnia 1990 r. zamknął się powyżej 27,5 tys. pkt – wynika z danych Refinitiv.