Agresywne optymalizacje
Już same te liczby pokazują, że o ile dalsze uszczelnienie VAT jest teoretycznie możliwe, to jednak nie ma co liczyć na wielkie kokosy. – Luka VAT w Polsce rzeczywiście została mocno przymknięta. A to jednocześnie oznacza, że wiele więcej nie da się tu zrobić, ponieważ w każdym kraju istnieje ona na pewnym naturalnym poziomie – ocenia Dominik Gajewski z SGH. – Poza tym nisko wiszące owoce już zostały zebrane, dalsze uszczelnianie będzie oznaczać działania o charakterze represyjnym wobec przedsiębiorstw – dodaje Sławomir Dudek. Trochę podobnie jest z luką w podatku dochodowym od osób prawnych CIT. – W tym obszarze największy problem dotyczy agresywnych optymalizacji podatkowych stosowanych przez duże korporacje. I tu też jest jeszcze potencjał do efektywniejszym rozwiązań. Ale nie jest to proste, zależy od sprawności organów kontrolno-podatkowych weryfikujących transakcje na poziomie międzynarodowym – zaznacza Gajewski.
Rozpruł się worek prezentów wyborczych
Koszty dotychczas złożonych obietnic można szacować na dziesiątki miliardów złotych. A przecież spodziewać się trzeba kolejnych, bo kampania wyborcza dopiero się rozkręca.
Szara strefa kwitnie
Według wyliczeń Polskiego Instytutu Ekonomicznego luka CIT w 2020 r. wciąż była całkiem spora, sięgała ok. 33 proc. potencjalnych wpływów, czyli ok. 26 mld zł (choć to mniej niż 52 proc. w 2014 r.). Warto jednak zaznaczyć, że w ciągu ostatnich dwóch lat dochody z tego podatku wzrosły aż o 70 proc., sięgając w 2022 r. rekordowych 2,3 proc. PKB, podczas gdy jeszcze w 2020 r. było to 1,8 proc. PKB.
A to może oznaczać, że również nieszczelności systemu CIT już zostały w dużej mierze załatane. Poza tym także w podatkach dochodowych pewna luka zawsze będzie istnieć, nigdy nie da się jej zredukować do zera. Ciekawe jednocześnie, że od czasu pandemii w Polsce zaczęła rosnąć szara strefa, czyli skłonność do ukrywania działalności gospodarczej i dochodów z tego tytułu m.in. przed oczami fiskusa. Z badań Instytutu Prognoz i Analiz Gospodarczych wynika, że w 2023 r. jej rozmiary sięgną aż 19,6 proc. PKB wobec 17,2 proc. w 2019 r.
Unikanie podatków poprzez ucieczkę w gospodarkę cienia to oczywiste straty dla budżetu państwa, które można liczyć w dziesiątkach miliardów złotych. Ale jak zaznaczają eksperci, walka z takimi praktykami, dotyczącymi często drobnej działalności, jest najtrudniejsza, a ta sztuka dotychczas nie udało się żadnemu rządowi w Polsce.