Jak podał w środę GUS, tzw. bieżący wskaźnik ufności konsumenckiej (BWUK), który odzwierciedla oceny i oczekiwania gospodarstw domowych dotyczące ich sytuacji finansowej oraz stanu gospodarki, a także ich skłonność do dokonywania ważnych zakupów, wzrósł w marcu do minus 35,6 pkt z minus 36 pkt w lutym. To już piąta z rzędu zwyżka tego wskaźnika, ale zarazem najmniejsza w tej serii.
Jeszcze w październiku ub.r. BWUK wynosił -45,5 pkt, najmniej w ponad 22-letniej historii badań nastrojów konsumentów. Od tego czasu BWUK podskoczył o niemal 10 pkt. Więcej w tak krótkim czasie zyskał poprzednio latem 2021 r., gdy Polacy powszechnie oczekiwali końca uciążliwości związanych z epidemią Covid-19. Ale patrząc w szerszej perspektywie, nastroje konsumentów są wciąż słabe. BWUK w marcu wciąż był wyraźnie niżej niż w lutym 2022 r., gdy atak Rosji na Ukrainę spowodował falę pesymizmu na Wisłą i tylko nieco wyżej niż wiosną 2020 r., w apogeum obaw związanych z pandemią.
Przyszłość w jaśniejszych barwach
Co znamienne, od jesieni 2021 r. oczekiwania gospodarstw domowych dotyczące stanu ich finansów, gospodarki ogółem oraz koniunktury na rynku pracy w perspektywie 12 miesięcy, są stale lepsze niż ich oceny bieżącej sytuacji oraz kondycji gospodarki. Co więcej, ta rozbieżność się pogłębia. W marcu wyprzedzający wskaźnik ufności konsumenckiej (WWUK) wzrósł bowiem znacznie bardziej niż BWUK: do minus -22,6 pkt z minus 25,3 pkt w lutym.
Za zwyżką bieżącego wskaźnika nastrojów konsumentów w marcu stały zresztą wyłącznie te jego składowe, które wchodzą też w skład wskaźnika wyprzedzającego. Wyraźnie poprawiły się oczekiwania gospodarstw domowych dotyczące zmiany ich własnej sytuacji finansowej oraz ogólnej sytuacji ekonomicznej kraju w horyzoncie 12 miesięcy. Sugeruje to, że w ocenie konsumentów polska gospodarka najtrudniejszy okres spowolnienia przeżywa właśnie teraz.