Deficyt handlowy w punkcie zwrotnym

W pierwszych 11 miesiącach ub.r. nasz import towarów przewyższył eksport o ponad 82 mld zł. To najgorszy wynik od co najmniej 2004 r. Na horyzoncie widać jednak poprawę.

Publikacja: 17.01.2023 21:00

Deficyt handlowy w punkcie zwrotnym

Foto: Adobestock

Wartość towarów sprzedanych za granicą przez działające w Polsce firmy od stycznia do listopada 2022 r. wyniosła łącznie 1474 mld zł, czyli o 22,7 proc. więcej niż w analogicznym okresie poprzedniego roku. W tym samym czasie import towarów do Polski podskoczył o 30,1 proc. rok do roku i wyniósł nieco ponad 1556 mld zł. Deficyt Polski w międzynarodowej wymianie towarowej wyniósł tym samym 82,1 mld zł i tylko w listopadzie pogłębił się o 9,4 mld zł – wynika z danych, które opublikował we wtorek GUS.

Rok wcześniej, po listopadzie 2021 r., Polska miała jeszcze sporą nadwyżkę w handlu towarami. Wynosiła ona ponad 5,5 mld zł. Wcześniej, pomijając 2018 r., ta nadwyżka była nawet większa. To sugeruj, że pogorszenie salda obrotów handlowych Polski nie jest tylko następstwem ataku Rosji na Ukrainę ani nawet szoku energetycznego, który rozpoczął się wcześniej.

Wśród źródeł deficytu handlowego Polski ekonomiści wymieniają też wzrost cen szerokiego spektrum surowców i materiałów, wynikający z odbicia aktywności ekonomicznej na świecie po pandemii oraz zaburzeń w łańcuchach dostaw, bezprecedensową kumulację zapasów w polskich firmach, która napędzała import, a także osłabienie wzrostu popytu na dobra trwałego użytku, w których eksporcie specjalizuje się Polska. Większość spośród przyczyn pogorszenia naszego salda wymiany towarowej zdaje się jednak ustępować, choć w danych GUS jeszcze tego nie widać.

Surowcowa korekta

W samym listopadzie, jak pokazały dane opublikowane kilka dni wcześniej przez Narodowy Bank Polski, różnica między wartością eksportu z Polski a wartością importu do Polski wyraźnie się zmniejszyła. Luka wyniosła 7 mld zł, najmniej od czerwca, po niemal 11 mld zł w październiku. Stało się tak, bo choć wzrost eksportu wyhamował, to wzrost importu zwolnił jeszcze bardziej. Sprzedaż towarów z Polski za granicę zwiększyła się o 21,5 proc. rok do roku, po 30,2 proc. w październiku, z kolei napływ towarów z zagranicy wzrósł o 18,9 proc. rok do roku po 31,1 proc. miesiąc wcześniej. To pierwszy przypadek od lutego 2021 r., gdy dynamika eksportu przewyższyła dynamikę importu. Analitycy z NBP tłumaczyli w komentarzu, że był to m.in. efekt poprawy tzw. terms of trade, czyli relacji cen eksportu i importu. Z jednej strony przyspieszył wzrost cen sprzedawanych przez polskie firmy produktów przetwórstwa przemysłowego, a z drugiej strony zwolnił wzrost cen sprowadzanych surowców i półproduktów. To ostatnie zjawisko było szczególnie widoczne w przypadku cen gazu, które maleją systematycznie od końca wakacji, a na początku tego tygodnia były najniższe od września 2021 r. To zresztą oznacza, że w grudniu i w styczniu deficyt w handlu towarami będzie się prawdopodobnie nadal zmniejszał.

Auta ruszyły za granicę

Szanse na to, że saldo obrotów towarowych Polski będzie się poprawiało, stwarzają także tendencje po stronie eksportu. – Eksport zyskuje dzięki odblokowaniu globalnych łańcuchów dostaw oraz strukturalnemu trendowi lokowania w naszym kraju nowych inwestycji bezpośrednich, co pozwala Polsce zwiększać udział w globalnej wymianie towarowej – tłumaczy Urszula Kryńska, ekonomistka z PKO BP. Efekty udrożnienia łańcuchów dostaw widać szczególnie w branży motoryzacyjnej, gdzie produkcja – w dużej mierze zorientowana na eksport – w listopadzie wzrosła (w cenach stałych) o 17,4 proc. rok do roku. – Polskie firmy wykorzystują szanse na zwiększenie sprzedaży zagranicznej w związku z osłabieniem złotego i nadrabiają zaległości w dostawach w związku ze złagodzeniem napięć w globalnych łańcuchach dostaw – przyznaje Leszek Kąsek, ekonomista z ING BSK. Jak dodaje, optymistycznym sygnałem w tym kontekście są dane, wedle których poprawia się sytuacja w przemyśle strefy euro, na potrzeby którego produkują też polskie firmy.

Gospodarka krajowa
Przybywa pieniądza w gospodarce. Nowe dane NBP powyżej prognoz
Gospodarka krajowa
Polski konsument żyje i ma się nieźle
Gospodarka krajowa
Sprzedaż detaliczna zaskoczyła. Takich danych nikt się nie spodziewał
Gospodarka krajowa
Dawid Pachucki, PZU: Ożywienie inwestycji wielką nadzieją polskiej gospodarki na 2025 r.
Materiał Promocyjny
Bank Pekao S.A. wyróżniony Złotym Godłem Quality International 2024
Gospodarka krajowa
W listopadzie chęć do budowania mieszkań przez deweloperów dalej wysoka
Gospodarka krajowa
GUS: przeciętne wynagrodzenie w przedsiębiorstwach w górę, zatrudnienie w dół