Odpływ kapitału od dolara to w dużej mierze efekt globalnej poprawy nastrojów na światowych rynkach. Amerykańska waluta traktowana jest bowiem jako bezpieczna przystań, co oznacza, że zyskuje, kiedy na rynkach mamy zawirowania, i traci, gdy obowiązuje tryb „risk off". Nie tylko jednak globalne nastawienie do ryzyka ma znaczenie. Ważne są również inne czynniki, o czym przekonuje się jen i lira turecka. Pierwsza z tych walut w poniedziałek traciła wobec dolara około 0,2 proc., a od początku roku została przeceniona już o ponad 10 proc. Tutaj kluczową rolę gra luźna polityka pieniężna prowadzona przez Bank Japonii. Jej kolejną odsłonę mieliśmy w poniedziałek.

– Szef Banku Japonii dał do zrozumienia, że ostatnia słabość jena nie będzie miała wpływu na politykę prowadzoną przez bank centralny. Oznacza to ni mniej, ni więcej, jak to, że BoJ nie będzie ulegał presji i jako jedyny z G-10 pozostanie w klimacie ultragołębiej polityki monetarnej. A to przepis na dalszą słabość jena na wielu układach, nie tylko z dolarem – wskazuje Marek Rogalski, analityk walutowy w DM BOŚ. Swoją spadkową historię pisze także turecka lira, co w zasadzie nie jest niczym zaskakującym. Waluta ta co jakiś czas trafia na czołówki gazet w związku z bardzo dużymi ruchami. Zazwyczaj są to ruchy osłabiające lirę. Taki też widzieliśmy w poniedziałek. Turecka waluta traciła wobec dolara około 1 proc.

– Para USD/TRY jest prawie tak słaba jak 20 grudnia, kiedy to doszło do załamania. Najprawdopodobniej słabość wynika z dalszej presji ze strony prezydenta Erdogana na zbyt wysokie stopy procentowe. Jego zdaniem nie powinno się łączyć walki z wysoką inflacją z podwyżkami stóp procentowych. Wskazuje, że ludzie nawołujący do wyższych stóp procentowych są „niewyedukowani" lub „zdrajcami". Jego negatywne słowa na temat stóp procentowych padły po ostatnim utrzymaniu stóp procentowych bez zmian – wyjaśniają analitycy XTB.

Polityka prowadzona przez prezydenta Erdogana co jakiś czas odbija się czkawką lirze. Od początku roku osłabiła się ona wobec dolara o około 25 proc. Spojrzenie na dłuższy termin również nie pozostawia złudzeń odnośnie do słabości liry. W ciągu 12 ostatnich miesięcy straciła ona wobec dolara już ponad 90 proc.