Z fabryką Izery może być tak jak z CPK – rząd w końcu zgodzi się na budowę, ale założenia przedsięwzięcia mocno się zmienią – tego rodzaju spekulacje od pewnego czasu pojawiają się w branży motoryzacyjnej. Jak dotąd, nic jednak nie wskazuje, by w najbliższym czasie sytuacja wokół inwestycji miała się wreszcie wyjaśnić. Na pytanie „Rzeczpospolitej” o potencjalne konsekwencje związane z przedłużającym się brakiem decyzji, odpowiedzialna za przedsięwzięcie spółka ElectroMobility Poland (EMP) odpowiedziała, że pomiędzy Ministerstwem Aktywów Państwowych (MAP) i EMP trwają intensywne prace związane z ewaluacją założeń projektu. – Prace te uległy zdynamizowaniu w ciągu ostatnich dwóch miesięcy i prowadzone są w formie konstruktywnego dialogu – mówi Paweł Tomaszek, dyrektor ds. komunikacji i relacji zewnętrznych EMP. Dodaje, że spółka jest również w stałym kontakcie z przedstawicielami partnera technologicznego – chińskiego Geely Auto.
Równie oszczędny w informacjach jest MAP: – Kwestie związane z harmonogramem, wielkością planowanej produkcji oraz jej rodzajem pozostają w gestii zarządu EMP. Jednocześnie pragniemy podkreślić, że prace dotyczące ewaluacji projektu prowadzone są na bieżąco, także w formie spotkań bilateralnych – poinformował „Rzeczpospolitą” resort aktywów państwowych.
Czytaj więcej
Fabryka Izery ma już wybranego wykonawcę oraz pozwolenie na budowę. Jeśli inwestycja nie ruszy szybko, chiński partner przedsięwzięcia może się z niego wycofać.
Dalsze przeciąganie decyzji w sprawie budowy fabryki staje się ryzykowne
Na razie fabryka Izery czeka w blokach, bo wraz z wydaniem pozwolenia na budowę w maju tego roku, zakończyły się formalności związane z przygotowaniem inwestycji na terenie Jaworznickiego Obszaru Gospodarczego (JOG). EMP twierdzi, że jest gotowa jest do rozpoczęcia prac, które mają się rozpocząć od niwelacji terenu i przygotowania podłoża. Jednak uruchomienie fabryki w ostatnio zakładanym terminie – w 2026 roku – może okazać się problematyczne. Już w maju przedstawiciel Mirbudu – wybranej w przetargu spółki jako generalnego wykonawcy zakładu – dał wyraźnie do zrozumienia, że dalsze przeciąganie decyzji jest ryzykowne. – Uważamy, że ta decyzja – jeśli mamy się zmieścić ze wszystkim w 2026 r. – powinna zapaść do końca czerwca. Myślę, że rządzący o tym wiedzą – powiedział Paweł Korzeniowski, członek zarządu spółki na spotkaniu z dziennikarzami. Jej umowa z EMP zakłada, że budowa fabryki ma potrwać 23 miesiące od momentu rozpoczęcia prac.
Zakład ma się składać ze spawalni, lakierni oraz montażu. Na pierwszym etapie, zakładającym zdolności produkcyjne do 150 tys. samochodów rocznie, nie miałby własnej tłoczni – korzystałby z istniejących tłoczni w rejonie Jaworzna. W perspektywie produkcja mogłaby rosnąć. Projekt koncepcyjny fabryki umożliwia jej rozbudowę do rocznej wydajności ok. 300 tys. aut.