Po spadku w ubiegłym roku wzrosła również reprezentacja kobiet w zarządach spółek z indeksu sWIG80. W ostatnim badaniu wskaźnik różnorodności dla tego indeksu wyniósł 12,4 proc., co stanowi wzrost o 2 pkt proc. w porównaniu z poprzednim badaniem. Rekordowy poziom dla spółek z tego indeksu został osiągnięty w 2018 r., kiedy kobiety odpowiadały za 12,9 proc. zarządów. Jeżeli trend wzrostowy zostanie utrzymany, to w kolejnym roku małe spółki giełdowe mogą być w jeszcze większym stopniu reprezentowane we władzach przez kobiety. Największa różnorodność zarządów w sWIG80 występuję w przypadku spółek takich branż jak nowe technologie, media, usługi budowlane oraz finanse.
Wyzwania regulacyjne na horyzoncie
W tym roku kluczowym czynnikiem determinującym zmiany w podejściu do kwestii różnorodności powinna być dyrektywa CSRD (ang. Corporate Sustainbility Reporting Directive), która w ramach katalogu wskaźników ESRS (ang. European Sustainability Reporting Standards) zwraca uwagę na kwestie różnorodności. Firmy w ramach wskaźnika S1–9 dotyczącego różnorodności będą zobligowane do ujawnienia informacji na temat rozkładu płci w kadrze kierowniczej najwyższego szczebla i w sile roboczej, zarówno w ujęciu liczbowym, jak i procentowym. Natomiast wskaźnik S1–16 wprowadza obowiązek raportowania informacji w ramach wynagrodzeń i dotyczyć będzie ujawnienia dysproporcji płacowej między kobietami a mężczyznami w ujęciu procentowym oraz stosunku wynagrodzenia najlepiej zarabiającej osoby do mediany wynagrodzenia pracowników. Informacje dotyczące luki płacowej mogą odnosić się przy tym zarówno do wynagrodzenia zasadniczego, jak i składników dodatkowych i zmiennych. Podejście przedsiębiorstw do raportowania w tym zakresie będzie również stanowić okazję do oceny wskaźników, odniesienia ich poziomu do branży i wskazania ewentualnych kierunków zmian w celu poprawy.
Innym ważnym czynnikiem, który będzie wymuszał w następnych latach zmiany, jest tzw. dyrektywa w sprawie poprawy różnorodności wśród organów wykonawczych spółek. Regulacja ta zakłada, że osoby należące do niedostatecznie reprezentowanej płci powinny zajmować w organach spółek co najmniej 40 proc. stanowisk zarządczych lub co najmniej 33 proc. wszystkich stanowisk wykonawczych i niewykonawczych – w naszym przypadku będą to odpowiednio zarządy i rady nadzorcze. Spółka, która do 30 czerwca 2026 r. nie osiągnie określonych parytetów, będzie miała obowiązek sformalizowania i zobiektywizowania procesu wyboru kandydatów do swoich organów. W przypadku braku wypełnienia tych regulacji przewiduje się sankcje, które mogą obejmować grzywny lub możliwość unieważnienia lub stwierdzenia nieważności przez organ sądowy decyzji dotyczącej selekcji władz. Wybór sankcji będzie determinowany przez administrację lokalną każdego kraju.
Warto też wspomnieć o obowiązujących od 2021 r. dobrych praktykach spółek notowanych na GPW. Od tego momentu w tych regulacjach pojawił się nowy wymóg w zakresie posiadania przez spółki polityki różnorodności wobec zarządu oraz rady nadzorczej. Dokument taki powinien określać cele i kryteria różnorodności m.in. w takich obszarach jak płeć, kierunek wykształcenia, specjalistyczna wiedza, wiek oraz doświadczenie zawodowe, a także wskazywać termin i sposób monitorowania realizacji tych celów. W zakresie zróżnicowania pod względem płci warunek zapewnienia różnorodności organów spółki ma miejsce, w przypadku kiedy udział mniejszości w danym organie nie jest niższy niż 30 proc. Według ostatnich danych wymóg ten spełnia 11 proc. spółek z rynku regulowanego.
Aktywni na tym polu stają się również inwestorzy, którzy coraz częściej w swoich strategiach zwracają uwagę na różnorodność władz spółek i od tych informacji uzależniają swoje decyzje inwestycyjne. Dlatego te kwestie oraz zmiany regulacyjne mogą oznaczać, że jesteśmy na początku nowej drogi, która będzie kontynuowana w najbliższych latach, zaś ważnym momentem weryfikacji w tym zakresie będzie połowa 2026 r., czyli wejście w życie dyrektywy różnorodności.