Start-up SmartHeal wygrał prestiżowy konkurs Dysona – projekt zespołu inżynierów z Politechniki Warszawskiej pokonał innowatorów z całego świata. Opracowali oni inteligentny opatrunek, który bez odklejania wskazuje lekarzom i pacjentom poziom pH. Daje on tym samym informacje, jak goi się rana. Ma poprawić leczenie i zapobiegać infekcjom. Sir James Dyson, jeden z największych innowatorów, twórca firmy znanej m.in. z odkurzaczy, zorganizował konkurs, który ma wyławiać na świecie właśnie takie przełomowe projekty. Polski start-up otrzyma od jego firmy finansowe wsparcie, które ma wspomóc we wprowadzeniu inteligentnego opatrunku na rynek. Wynalazek ma być alternatywą dla tradycyjnej metody analizy procesu gojenia ran, opierającej się głównie na subiektywnej ocenie rozmiaru, koloru czy zapachu rany. Bardziej miarodajnym, ale zarazem kosztowniejszym i mniej przyjemnym dla pacjenta, rozwiązaniem są badania laboratoryjne tkanki pobranej z rany. Pomysł studentów to więc rewolucja. – W naszych pracach badawczych opracowaliśmy szereg autorskich, nowatorskich kompozytów do wytwarzania elektroniki techniką sitodruku, wykorzystując materiały takie jak nanorurki węglowe, grafen czy płatki srebrowe – mówi Tomasz Raczyński, lider SmartHeal. I dodaje, że opracowana technologia umożliwi szybkie przejście z akademickiego prototypu do komercyjnego produktu.

Nad Wisłą mamy znacznie więcej nowatorskich przedsięwzięć, które podbijają świat. Teraz głośno jest m.in. o Elimen, start-upie tworzącym napędy elektryczne, który podpisał właśnie porozumienie o współpracy z firmą Flash, liderem indyjskiego sektora produkcji części elektrycznych dla pojazdów. Nasi innowatorzy zajmą się silnikami i sterownikami dla „elektryków” w Indiach. – Polska myśl techniczna znajdzie zastosowanie w dynamicznie rosnącym segmencie dwu- i trzykołowców – wskazuje Cezary Klimont, prezes Elimen Group.

Wyzwaniem staje się jednak dostęp do pieniędzy. Finansowanie start-upów na świecie, w tym w Polsce, wyraźnie spada. Jak podaje CB Insights, w III kwartale średnia wycena inwestycji funduszy VC w innowacyjne spółki skurczyła się aż o 50 proc. Eksperci alarmują, że o pozyskanie kapitału jest wyjątkowo trudno.