Wonga przyznała, że rozważa wszystkie opcje po tym jak skokowo wzrosła liczba skarg od klientów. Jedną z nich jest złożenie wniosku o niewypłacalności i wprowadzenie zarządcy komisarycznego – donosi brytyjska prasa. Według ich informacji doradcą firmy, kierującej krótkoterminowe, wysokooprocentowane pożyczki, do mniej zamożnych i odtrącanych przez banki klientów, ma być w tym procesie Grant Thornton.
To nie pierwsze problemy Wongi. Ledwie na początku sierpnia otrzymała od swoich inwestorów 10 mln funtów wsparcia, niezbędnych do zachowania płynności finansowej. Także wtedy przyczyną kłopotów były roszczenia klientów, którzy zaciągnęli pożyczki przed 2014 r. Ich zdaniem koszty obsługi długu były zbyt wysokie, dlatego wystąpili do firmy o odszkodowania. Firma musiała też przed laty płacić kary, m.in. za nieodpowiednie praktyki windykacyjne.
Wonga jest także obecna w Polsce (oraz m.in. w Hiszpanii i RPA). Na koniec 2017 r. spółka miała 124 mln zł aktywów, udzielonych pożyczek o wartości blisko 77 mln zł oraz 5,1 mln zł kapitału. W 2017 r. wypracowała 122 mln zł przychodów i prawie 6 mln zł zysku netto. - Nie komentujemy sytuacji naszego właściciela - mówi Eliza Więcław, rzecznika Wongi Polska. Zapewnia, że sytuacja polskiej spółki jest stabilna. - Wonga w Polsce działa normalnie, bez zmian. Udzielamy pożyczek, obsługujemy je. Dla klientów nic się nie zmienia. Ubiegły rok zakończyliśmy zyskiem w wysokości 6 mln zł. Rozwijamy naszą ofertę pożyczek ratalnych . W tym roku zaczęliśmy oferować pożyczki w wysokości 20 tys. zł na 60 miesięcy, z RRSO od 6,76 procent. Planujemy nadal zwiększać kwoty pożyczek. Realizujemy naszą strategię, która zakłada oferowanie coraz wyższych kwot w cenach porównywalnych do bankowych – dodaje.
Rzeczniczka informuje, że Wonga Polska nie emitowała obligacji (to popularny model finansowania się polskich pożyczkodawców, które banki postrzegają jako konkurencja i nie chcą finansować kredytami), nie ma więc obligatariuszy.