„Obecnie na europejskich rynkach regulowanych nie występują problemy z płynnością, w szczególności na otwarciu i na zamknięciu sesji, które mogłyby uzasadniać zmianę harmonogramów sesji. Poziom płynności na europejskich rynkach w pierwszych godzinach sesji i w ostatniej części dnia wskazuje, że obecne godziny sesji prawidłowo odzwierciedlają potrzeby inwestorów" – argumentuje FESE. Organizacja ta podkreśla także, że ewentualna zmiana pogłębiłaby różnice między giełdami a rynkami nieregulowanymi czy też mogłaby przyczynić się do niekorzystnych skutków dla współdziałania rynków i gospodarek w Europie.

Z argumentacją tą zgadza się GPW. – Priorytetem GPW jest zagwarantowanie inwestorom możliwości bezpiecznego zawierania transakcji w dogodnych dla nich godzinach. W Europie największa wartość obrotu ma miejsce pod koniec trwania sesji giełdowej. Podobnie do innych giełd europejskich na GPW odnotowujemy wzmożoną aktywność inwestorów w pierwszych i ostatnich godzinach sesji giełdowej, co ma kluczowe znaczenie w debacie nad zmianami godzin prowadzenia sesji giełdowych w Europie. GPW popiera stanowisko FESE i tym samym negatywnie oceniamy pomysł skrócenia godzin handlu na rynkach akcji – wskazuje Marek Dietl, prezes GPW.