Nieoczekiwane skutki wydobycia ropy

Uruchomione w ostatnich latach wydobycie ropy naftowej w Ugandzie, szczególnie w rejonie Albertine Graben, jest postrzegane jako kluczowy element rozwoju gospodarczego kraju. Rząd Ugandy oraz narodowy operator rafineryjny Uganda National Oil Company (UNOC) planują wykorzystać zasoby ropy, które szacuje się na poziomie 6,5 mld baryłek, do zwiększenia przychodów budżetowych i stymulowania rozwoju infrastruktury.

Publikacja: 19.11.2024 06:00

dr Tomasz Wiśniewski Stowarzyszenie SIF Polska

dr Tomasz Wiśniewski Stowarzyszenie SIF Polska

Foto: materiały prasowe

Zgodnie z deklaracjami projekty związane z ropą mają przyczynić się do powstania nowych miejsc pracy oraz wsparcia lokalnych społeczności poprzez inwestycje w edukację i opiekę zdrowotną. Z jednej strony, projekt ten obiecuje więc rozwój gospodarczy i nowe miejsca pracy, ale z drugiej rodzi poważne kontrowersje dotyczące praw człowieka, ochrony środowiska oraz stabilności społecznej.

Uganda to kraj położony w Afryce Wschodniej, który uzyskał niepodległość w 1962 r. W latach 70. XX w. przeszedł przez trudny okres rządów dyktatora Idi Amina, które przyniosły brutalne represje i destabilizację. Obecnie Uganda jest republiką, w której prezydent Yoweri Museveni sprawuje władzę od 1986 r. Jego kadencje dotychczas charakteryzowały się wieloma kontrowersjami, włącznie z represjami wobec opozycji. Mimo że kraj ten jest bogaty w zasoby naturalne, to nadal zmaga się z takimi wyzwaniami, jak: korupcja, ubóstwo, brak dostępu do edukacji i opieki zdrowotnej, co wpływa na stabilność polityczną. Dlatego uruchomienie rafinerii uważa się za rozwiązanie, które może zmienić sytuację.

Jednak rozwój sektora naftowego w Ugandzie nie jest wolny od kontrowersji. W ostatnich miesiącach miały miejsce protesty przeciwko budowie rurociągu East African Crude Oil Pipeline, który ma transportować ropę naftową z Ugandy do Tanzanii. Protesty te były brutalnie tłumione przez władze, co budziło poważne obawy przed naruszeniami praw człowieka. Ponadto organizacje takie jak Human Rights Watch wskazują, że mieszkańcy często nie są odpowiednio informowani o skutkach wydobycia ropy, a ich prawa do konsultacji i decydowania o sobie są ignorowane.

Wskazuje się, że wydobycie ropy wiąże się z poważnymi zagrożeniami dla środowiska. Obszar Albertine Graben jest niezwykle zróżnicowany biologicznie, a eksploatacja zasobów naftowych może prowadzić do degradacji tego ekosystemu oraz zanieczyszczenia wód. To oznacza, że zmiany w środowisku naturalnym mogą zagrażać nie tylko lokalnemu społeczeństwu, które przywiązane jest do życia w zgodzie z naturą i tradycjami.

W odpowiedzi na te obawy rząd Ugandy uruchomił strategię zrównoważonego rozwoju bazującą na celach zrównoważonego rozwoju ONZ oraz dąży do osiągnięcia równowagi między wzrostem gospodarczym, ochroną środowiska i sprawiedliwością społeczną. Zgodnie z tym planem administracja tego kraju stawia na rozwój odnawialnych źródeł energii, aby zmniejszyć zależność od paliw kopalnych i ograniczyć negatywne skutki zmian klimatycznych. Ważnym elementem planu jest angażowanie społeczności lokalnej w procesy decyzyjne, co pozwala na uwzględnienie jej potrzeb i priorytetów w działaniach na rzecz zrównoważonego rozwoju. Również UNOC deklaruje, że wszystkie swoje projekty naftowe i gazowe realizuje zgodne z międzynarodowymi standardami zarządzania w zakresie środowiskowymi i społecznym. Realizacja tego programu nie jest możliwa jednak bez wsparcia finansowego i technicznego ze źródeł zewnętrznych. I tutaj zaczynają się problemy.

Deklaracje rządu nie przekonują zbytnio inwestorów, którzy mogą potencjalnie finansować zmiany w tym kraju. Bank Światowy ogłosił ostatnio wstrzymanie pożyczki dla Ugandy z powodu obaw o przestrzeganie praw człowieka, szczególnie w kontekście ustawy, która wprowadza surowe kary za działalność homoseksualną i uznaje ją za przestępstwo, co budzi zaniepokojenie wśród organizacji międzynarodowych i obrońców praw człowieka. BŚ wskazuje, że takie działania są sprzeczne z jego wartościami, które promują równość i poszanowanie praw wszystkich ludzi. Bank podkreśla, że jego zaangażowanie w finansowanie projektów rozwojowych powinno być zgodne z międzynarodowymi standardami praw człowieka. Uważa się, że wstrzymanie wsparcia finansowego może być również reakcją na szersze zjawisko naruszania praw obywatelskich w Ugandzie. Można sobie wyobrazić, że takie działania będą wpływać na decyzje innych międzynarodowych inwestorów i partnerów ugandyjskiego rządu, co w dłuższej perspektywie może mieć negatywny wpływ na gospodarkę kraju.

Zagraniczni obserwatorzy zwracają uwagę, że priorytetowe traktowanie wydobycia ropy może prowadzić do zaniedbania innych sektorów, takich jak rolnictwo czy turystyka, które są kluczowe dla lokalnych społeczności, dlatego stają się kwestią polityczną, włącznie z ryzykiem niestabilności kraju. Rząd, starając się przyciągnąć inwestycje zagraniczne, może stawać się coraz bardziej autorytarny w odpowiedzi na protesty społeczne. Już teraz w Ugandzie obserwuje się ograniczenia wolności słowa i zgromadzeń, co może prowadzić do napięć. Dlatego kluczowe będzie znalezienie równowagi między rozwojem gospodarczym, a zapewnieniem sprawiedliwości społecznej i ochrony środowiska. Tylko poprzez otwarty dialog, poszanowania praw mieszkańców i odpowiedzialne zarządzanie zasobami można zrealizować wizję zrównoważonego rozwoju, która przyniesie korzyści wszystkim Ugandyjczykom.

Felietony
TSUE przeciwko równemu traktowaniu
Materiał Promocyjny
Pieniądze od banku za wyrobienie karty kredytowej
Felietony
Pan Trump et consortes
Felietony
Powyborczy krajobraz na rynkach
Felietony
W pogoni za beneficjentem rzeczywistym
Felietony
Koszty i korzyści
Felietony
Implikacje biznesowe GOZ